Tak jak obiecałam w jednym z poprzednich postów, dzisiaj w ramach Beauty Monday wjeżdża makijaż stworzony najnowszą paletą Too Faced – Chocolate Gold. O mojej miłości do tej palety pisałam w poście: Recenzja: Too Faced Chocolate Gold paleta cieni do powiek, tam zapraszam również do obejrzenia swatchy. Makijaż, który chciałam Ci pokazać jest w dwóch wersjach.
Makijaż wykonałam cieniami z palety, natomiast w jednym makijażu są one solo, w drugim z kreską. Zmieniłam także kolor ust – z migocących drobinek na malinę. W prosty sposób możesz zmienić makijaż dzienny na wieczorowy bez żadnego problemu – cienie trwają na powiekach godzinami i nie potrzebują odświeżenia.
Druga wersja, określmy ją jako bardziej wieczorową, chociaż takie rozróżnienia przestały chyba istnieć lata temu. Niech jednak będzie! Mamy czarną kreskę i podrasowane usta, malinowe. Moja błyszcząca skóra to efekt aplikacji podkładu na aromaesencję Decléor – wygląda na lekko mokrą, wilgotną.
Mam na sobie:
Twarz: Clarins True Radiance 103 + aromaesencja Decléor, La Mer The Concealer Light, Too Faced
Bronzed Peach
puder brązujący,
Usta: Too Faced
Melted Gold + Chanel Coco Shine w niewiadomym niestety odcieniu ponieważ odpadła naklejka, a była to limitowana kolekcja i nie mogę jej już odnaleźć.
Oczy: Too Faced Chcocolate Gold, Kat von D Tattoo Liner, Benefit Gimme Brow medium, Collistar czarna kredka do linii wodnej.
Moje brwi są nadal w fazie odrastania, wybaczcie 😉
Która wersja bardziej Ci się podoba – z kreską czy bez? Z maliną na ustach czy z błyszczykiem?