Agata
Manosa

Must Have: marzec’ 19.

2019-03-04 - Agata Herbut

Wiem, wiem. Już pewnie masz dość wyczekiwania na wiosnę i ciepło? Ja podobnie, ale nakręcam się jeszcze bardziej i bardziej i bardziej! Już za chwilę eksploduje zieleń, a ja oszaleję z radości! Dzisiaj przygotowałam już trochę wiosenny must have, jest w nim trochę inspiracji i…kolorów!


Let’s do this!

Przedwiośnie zaczynam od nowych trampek, tutaj zaskoczenia nie ma – zazwyczaj czarne i tak pozostanie w tym roku (adidas). Kolorowe bluzy również są jak najbardziej pożądane (&other stories), podobnie biżuteria, a szczególnie złote kolczyki (kolczyki, naszyjnik &other stories). Nie mogło zabraknąć tutaj kosmetyków. Najnowszy podkład L’Essentiel (Guerlain), który już znam i bardzo lubię. Po raz pierwszy podkład tej marki pozwala zapewnia naturalny efekt i jednocześnie skuteczne działanie. Jego formuła zawiera 97% składników naturalnego pochodzenia i gwarantuje naturalne wykończenie oraz blask przez 16 godzin (uznajmy, że osiem).
Cera jest idealna, promienna i świeża. Komfortowa formuła jednoczy się ze skórą, a więc umożliwia modulowanie intensywności makijażu (kryje lekko lub średnio). Dzięki L’Essentiel naturalna skóra pięknieje z każdym dniem. Podkład pozwala jej swobodnie oddychać i przywraca równowagę; nawilża ją i chroni przed zanieczyszczeniami atmosferycznymi.Cera jest bardziej jednolita, gdyż niedoskonałości ulegają redukcji. Produkt dostępny jest w 30 odcieniach, aby można go było dopasować do każdej karnacji.

Bardzo chciałabym wypróbować markę Mario Badescu i mgiełkę o formule nasyconej roślinnymi ekstraktami i właściwościach łagodzących. Kosmetyk zawiera antyoksydant – witaminę C, która chroni skórę przed procesami starzenia się wywołanymi przez wolne rodniki, zapewnia jej zdrową równowagę i promienny wygląd.
Mgiełkę stosuj przed nałożeniem kremu nawilżającego, dla bardziej optymalnego nawilżenia. W ciągu dnia kosmetyk orzeźwi skórę i przywróci jej poziom nawilżenia a stosowany na zakończenie makijażu doda stylizacji świeżości. Uwielbiam mgiełki!

Na koniec trochę makijażu – moje ukochane tinty do ust (Peri Pera) oraz rozświetlacze (Chanel).

Ah, czas otworzyć sezon na lody?!

Co z mojej listy chciałabyś sprawdzić na sobie?