Agata
Manosa

Maskara 3D? Le Volume Révolution de Chanel!

2018-10-02 - Agata Herbut

Najnowocześniejsza maskara, która właśnie pojawiła się w perfumeriach to zdecydowanie

Le Volume Révolution de Chanel! Na pewno zastanawiasz się, co jeszcze można wymyślić w kwestii tuszy do rzęs – otóż marka Chanel stworzyła maskarę wydrukowaną w technologii 3D. Historia tego kosmetyku zaczyna się już w 2001 roku, gdy Chanel zauważyła potencjał płynący w tej technologii. Sześć lat później, w 2007 roku zarejestrowano patent na produkowanie szczoteczkę do mascary w 3 D, od tego czasu wspólnie z firmą Epro 3D Factory pracowano nad stworzeniem rewolucyjnego produktu.
Tak tylko wspomnę na marginesie, że od pomysłu do realizacji minęło 17 lat, a my w naszym życiu często poddajemy się po kilku dniach w naszych postanowieniach (to oczywiście przytyk również do mnie).

Jaki sekret jeszcze tkwi w nowym tuszu? Otóż przede wszystkim jest to
opatentowana szczoteczka, wykonana ze sproszkowanego poliamidu, którego cząsteczki zostały połączone za pomocą wiązki laserowej.

Powierzchnia szczoteczki to ziarnista struktura zawierająca również mikro ubytki, dzięki czemu nabieramy tyle produktu, ile jest na niezbędne. Włosie ułożone jest w milimetrowej skali, a stożkowa końcówka zapewniają natychmiastowy efekt objętości na rzęsach, bez widocznych grudek. Tusz jest naprawdę równomiernie rozłożony na rzęsach, co będziesz mogła zobaczyć na zdjęciach poniżej.

Jak tusz sprawdza się w testach? Odpowiem krótko: najlepiej! Różnicę w długości, objętości, rozdzieleniu zauważył od razu mój narzeczony więc coś musi być na rzeczy. Testowałam ją codziennie i początkowo trudno było mi przyzwyczaić się do innej szczoteczki niż zazwyczaj, ale przestawienie się poszło nadzwyczaj płynnie. Już przy kolejnym tuszowaniu rzęs nie miałam żadnych problemów.
Moje rzęsy są przede wszystkim perfekcyjnie rozdzielone i wydłużone. Wyglądają naprawdę świetnie, a mascara trwa na nich przez cały dzień – nie osypuje się, nie pozostawia grudek.

Bardzo podoba mi się opakowanie mascary, jest pokryte paseczkami, które nawiązują do technologii 3D. Myślę, że w czasach, gdy naprawdę trudno nas zaskoczyć w kwestii innowacyjności kosmetyków, ta mascara jest czymś naprawdę ciekawym i wartym uwagi.
Nie ma sensu trzymać Cię dłużej w niepewności. Poniżej efekt na moich rzęsach, jest to jedna, szybka warstwa Le Volume Révolution de Chanel
:



Jestem bardzo ciekawa czy testowałaś już nową mascarę Chanel? Jakie są Twoje wrażenia?