Agata
Manosa

Givenchy L’Interdit 2018.

2018-10-23 - Agata Herbut

Najnowszy zapach L’Interdit właściwie po raz czwarty pojawił się na rynku! Jego pierwowzór debiutował w 1957 roku, później pojawiał się w 2003 roku oraz w 2007 roku jako część kolekcji Les Mythiques. W 2018 roku Givenchy przedstawia bardzo zmysłową, pikantną i kobiecą odsłonę L’Interdit

Inspiracją do stworzenia nowej kompozycji była kobieca siła. L’Interdit ma utożsamiać silniejszą stronę kobiecej zmysłowości
Zapach jest połączeniem białych kwiatów: pomarańczy, jaśminu, tuberozy, z czarnym akordem wetiwerii i paczuli. W tle wyczujesz bergamotkę, gruszkę, czereśnię, karmel, wanilię. Całość jest mocna, zawiesista, ociekająca słodyczą, ale wszystko w pięknym, eleganckim i nieco zadziornym wydaniu.

L’Interdit jest dla mnie piekielnie aromatyczny, zmysłowy, cudownie tli się przy skórze i roztacza sensualną woalkę. Idealny na aktualną pogodę – jesień/zima to świetny moment, aby otulać się takimi kompozycjami. Mogłabym nosić go niezależnie od pory dnia i oczywiście to robiłam, ale myślę, że bardziej sklasyfikowałabym go jako zapach wieczorny, gorący, seksowny.
Jest ciepło, trochę słodko, ale nie obawiaj się bo całość jest pięknie wyważona i nie męcząca.

Dopełnieniem jest prosty, klasyczny flakon z przezroczystego szkła zwieńczony interesującym korkiem. Połączenie szkła i czerni jest zawsze świetnym rozwiązaniem – z tego połączenia wyłania się minimalizm w najlepszym tego słowa znaczeniu. Według mnie L’Interdit jest bardzo ciekawą premierą tego roku i uważam, że naprawdę warto się z nią zapoznać!