
Jak już ograniczyłam jedzenie lodów i słodyczy i nadal biegam oraz staram się ćwiczyć - postanowiłam zadbać o ciało, ma mi w tym pomóc najnowszy preparat od marki Eisenberg, który podobno potrafi poradzić sobie ze złym i brzydkim cellulitem. Cera powinna pokochać bombę witaminową napakowaną po brzegi witaminą C od The Body Shop, a włosy zyskać świeżość i objętość dzięki pudrowi Matrix. Rozeta do policzków Smashbox już gościła na mojej cerze i bardzo ją polubiłam, powracam do niej chętnie - tworzy świetny, delikatny i rozświetlony make up.
Lakiery, lakiery, lakiery - uwielbiam i czekam aż moje paznokcie staną na nogi, abym mogła się w pełni cieszyć eksplozją koloru od OPI (kolekcja Hawaii). A usta? Tutaj następuje szaleństwo - nowe pomadki w płynie Dior, które jednym pociągnięciem aplikatora tworzą piękny efekt! Już przetestowałam więc wiem, co mówię! Letnia odsłona Daisy Marca Jacobsa i ... kwiatki, kwiatki, kwiatki! Dla Wielbicielek nieskomplikowanych, ładnych i przyjemnych aromatów.

Mandarino di Amalfi ukochanego Toma Forda (albo może to Amalfi jest ukochane, a nie Tom?) to idealny koktajl na lato, już sam flakon powoduje wzmożone działanie wyobraźni. Ślubna kolekcja lakierów Essie w dość odważnych odcieniach, chociaż tak naprawdę może to ja nie jestem na czasie i teraz wszystko jest dozwolone? Kiedyś przy takiej okazji jak ślub mam wrażenie, że spora część panien młodych wybierała francuski manicure lub pastelowe róże prawda? Pielęgnacyjny krem do opalania Super Soin Solaire Visage Protecteur de jeunesse SPF 15 od Sisley, ma zapewnić średni poziom ochrony Gęsty, kremowy, ale także bardzo delikatny i nietłusty - używam od niedawna i za jakiś czas podzielę się z Wami swoją opinią.
Coś do włosów? Proszę bardzo! Kerastase i CC cream z serii słonecznej, błyskawicznie poprawia kondycję włosów i genialnie je nawilża. Le Blanch de Chanel, niedostępny w Polsce podkład (swój egzemplarz ściągnęłam z kraju kwitnącej wiśni) - genialny, lekki i pięknie rozświetlający, rozjaśniający skórę - odrobinę nie wstrzeliłam się z odcieniem ponieważ powinnam wybrać 10, a nie 20 - zamroczyło mnie w chwili zakupu (latem jednak 20 będzie super idealna!) Tint to makijażu oczu od Armaniego w pięknym, chłodnym i morskim kolorze - na powiece jest pół transparentny, bardzo fajnie się aplikuje i jest trwały. Last but not least - nowe serum do twarzy Lierac w pięknym, pudrowo - różowym flakonie. Seria Hydragenist przeznaczona jest to cery 30 i 30 +, a ma sprawić, że będzie wyglądała zdrowo, promiennie i będzie świetnie nawilżona. Znam sporo produktów Lierac i jestem mocno przekonana o tym, że ta nowość również okaże się świetna.
Dużo nowości i mam wrażenie, że sporo kandydatów na świetne produkty. Znasz któryś z przedstawionych przeze mnie? Co o nim myślisz?
Nic nie znam a na ten zapach Toma Forda, by go powąchać, poluję od czasu jak go pokazałaś pierwszy raz ale nie ma go w moich najbliższych Douglasach:(
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego preparatu na cellulit. Jeżeli skutecznie prasuje skórę, to jestem w stanie rozbić świnkę-skarbonkę :D.
OdpowiedzUsuńSeria z witaminą C i E od TBS strasznie mnie kusi już od dawna, niestety w Krakowie nie ma już stacjonarnego sklepu i pewnie dopiero na wakacjach się dobiorę do ich produktów :)
OdpowiedzUsuńDaisy Sorbet jakoś nie przypadła mi specjalnie do gustu. Jak z resztą większość zapachów od Marka Jacobsa. Jedyną całkiem strawną zapachową dla mnie stokrotką jest wersja Dream :)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda rewelacyjnie, jestem bardzo ciekawa tej odsłony Daisy :)
OdpowiedzUsuńBardzo nas ciekawi ten rozświetlacz Smashbox. Fajnie, że aż tyle kolorów udało się umieścić w tak małym pudełeczku - dużo możliwości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Same wspaniałości. Nie miałam z nimi niestety do czynienia :( Chętnie przytulilabym to i owo ;D
OdpowiedzUsuńSmashbox! Musze obadać za dwa tygodnie ;D
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego kremu z TBS :)
OdpowiedzUsuńSame perełki. Jak dla mnie to błyszczyk fuksjowy Chanel i rozświetlacz Smashbox są ideałem na tą porę roku :-)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk to Dior Aga:)
OdpowiedzUsuńja także, bardzo lubię wszystko co pachnie pomarancza/cytrusami!
OdpowiedzUsuńO tak tak tak:)
OdpowiedzUsuńJustyna, on jest piękny i to produkt z działu "nigdy się nie kończących"
OdpowiedzUsuńjakie to i owo?:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie np. letnia Daisy, rozświetlacz i pomadki Dior, że nie wspomnę o Chanel ;)
Usuńjest kwiatkowa i lekka, nie ma w niej jakiejś wielkiej glebi - ot przyjemniaczek.
OdpowiedzUsuńKasia, a mi z kolej Dream chyba najmniej odpowiada - moze dlatego, ze ja jestem z tej grupy, ktora czuje w nich koperek?
OdpowiedzUsuńAnya, ja też jestem jej bardzo ciekawa !
OdpowiedzUsuńJak to nie ma w Krakowie:(
powinni otworzyc sklep internetowy i poblem bylby z glowy.
Zoila, sprawdzę przysiegam tylko musze go przetestowac porzadnie - zmierzę się też wcześniej i takie tam.
OdpowiedzUsuńGdybym umiała zrobić próbkę:( ale mam Costę Azzurę, chcesZ?
OdpowiedzUsuńJuż wiem Ta nowa seria <3 Piękne są.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję ^^
OdpowiedzUsuńMam ich pomadkę Be Legendary i jest absolutnie cudowna <3 i częściej spoglądam na ich stoisko niż na jakiekolwiek inne ;D
OdpowiedzUsuń