
Rok 2014 u Toma Forda to dwa zapachy z linii Private Blend zapoczątkowanej przez Neroli Portofino, a mianowicie: Tom Ford Mandarino di Amalfi i Tom Ford Costa Azzurra, które zostały zainspirowane lazurem włoskiego wybrzeża. Dzisiaj opowiem Wam o mojej śródziemnomorskiej miłości, która buzuje szczęściem, oszałamiającą świeżością i radością - przed Wami Mandarino di Amalfi!

Jest tutaj estragon, czarna porzeczka, bazylia, mandarynka, bergamotka, grejpfrut, czarny pieprz, kolendra, kwiat pomarańczy, szałwia muszkatołowa, jaśmin, shiso, wetiwer, ambra, labdanum, cywet, piżmo, a przede wszystkim świeżość - zrównoważona, gładka i rozkochująca w sobie. Nie jest to świeżość, którą możecie znać z typowo cytrusowych zapachów - w Mandarino di Amalfi jest ona idealna, pięknie owija się dookoła nadgarstków i szyi, bez niespodzianek i niekontrolowanych wybuchów nadmiernej ilości kwaskowatości. Przede wszystkim swoją opowieść powinnam była rozpocząć od wielkiego błękitu - koloru flakonika, który automatycznie przenosi nas nad morze, na upalną plażę. Skojarzenie z relaksem, szczęściem, beztroską jest jak najbardziej na miejscu - w chwili, gdy pierwszy raz miałam Mandarino w dłoniach pomyślałam "chcę nad morze, terazzzz!"

Złoto i turkus. Orzeźwienie. Szczęście. Beztroska. I uwierzcie mi, że nie tylko latem czy wiosną - zamierzam nosić go cały rok, nie dzieląc na pory roku, podobnie jak z podziałem na zapachy damskie/męskie. Mandarino di Amalfi chętnie czułabym na swoim mężczyźnie tak samo jak i na sobie. Określany jako cytrusowo - aromatyczny zapach (cokolwiek to znaczy), ale Ford cytrusami potrafi zagrać genialnie. "Odzwierciedla idyllę włoskiego wybrzeża Amalfi koszącego niesamowitymi widokami, lazurem nieba i morza, urokliwymi, zawieszonymi na skałach miasteczkami." Jest jednocześnie rześki i rozpalający zmysły, cudownie lekki i otulający. Mandarino di Amalfi nie są nad wyraz skomplikowane, ja uznaję to za wielką zaletę - jest prosto, ale genialnie. Jeśli chodzi o kwestie trwałości - wszystko zależy od Waszej skóry, u mnie trwa kilka godzin, a ja chcę go więcej i więcej. Uwielbiam czuć je na sobie i stawiam je w tej chwili nawet nieco wyżej niż ulubione Tobacco Oud (oczywiście zapachów nie mogę porównywać nawet w najmniejszym stopniu do siebie ponieważ są ekstremalnie różne).

Patrząc na flakon - z czym kojarzy się Wam Mandarino di Amalfi?
Mandarino di Amalfi możecie kupić tylko w perfumeriach Douglas, 725zł/50 ml.
Moze mi się podobać bo lubię niektore nuty,które są w tym zapachu,no i ja mieszkam nad morzem:)
OdpowiedzUsuńJa też jak już Ford, to te błękitne flakony ;P
OdpowiedzUsuńMuszę go powąchać gdzieś!
OdpowiedzUsuńTakiego cuda dawno nie widziałam :))))
Wąchałam Neroli Portofino i zdecydowanie CHCĘ, bo mnie urzekł - tego chętnie też bym niuchnęła, jestem ciekawa, czy porwie mnie tak samo :)
OdpowiedzUsuńz porankiem nad morzem...słońcem odbijającym się w tafli wody
OdpowiedzUsuńPiękny.
Po raz kolejny w designie less is more :)
http://panna-z-dobrego-domu.blogspot.com/
Z lazurem morza śródziemnego, z kolorowymi domami w Portofino, z Włochami! Boże Agata miałam już nic nie kupować w tym miesiącu, a to brzmi jak mój musthave!
OdpowiedzUsuńsama buteleczka już zachęca do zakupu:)
OdpowiedzUsuńZ błękitem morza i rafą koralową :) To musi być piękne :)))
OdpowiedzUsuńchoruję na ten zapach od samego początku xD
OdpowiedzUsuńpiękny flakonik i faktycznie mega wakacyjny !
OdpowiedzUsuń"Chcę nad morze" ? Już uwielbiam ten zapach :) A generalnie lubię zapachowe świeżości.
OdpowiedzUsuńkocham ten zapach. jest piękny, idealny, rześki, wyważony. doskonały po prostu, tylko niestety we Wrocławiu niedostępny ;/
OdpowiedzUsuńOglądałam i wąchałam w Douglasie :) byl całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńJestem go ciekawa ! U nas of course nie ma, no ale u nas (w kraju w ktorym zyje od ponad dekady) nie ma tez ani Douglasa ani Sephory :P gdzie ja mieszkam !
OdpowiedzUsuńFlakonik i jego kolor kojarzą mnie się z lazurową plażą i morską bryzą.
OdpowiedzUsuńJeżeli znajdę go w Douglasie to chętnie powącham
Wygenerowałaś u mnie ,tym opisem, pragnienie wakacji :-)
OdpowiedzUsuń