Poprzedni tydzień był niewątpliwie jednym z bardziej aktywnych – byłam w ciągłym biegu, teraz zwalniam – odpoczywam, nadrabiam zaległości i zaczynam myśleć o świętach – tak, tak! Nie mogę się ich doczekać, uwielbiam ten czas – to zamieszanie, poszukiwanie prezentów i dopytywanie się: “Co chciałabyś dostać pod choinkę?”. Czujecie już chociaż odrobinę przedświąteczny nastrój?
1. Mimo deszczu, mgły i zimna – kolory.
2. Moja malusia.
3. Spotkanie bloggerek w Warszawie.
4. Jaga na spotkaniu bloggerek.
5. Długie, jesienne wieczory – wiecie, że przy Królu Lwie nadal płaczę?
6. To jest dopiero wyzwanie.