Agata
Manosa

Wieloetapowe oczyszczanie skóry. Jak zacząć?

2018-05-18 - Agata Herbut

To, że
demakijaż jest podstawą oraz najważniejszym krokiem w pielęgnacji wiemy od dawna. Ba, wiemy to od zawsze, ale tak jakoś wychodzi, że czasami zapominamy.
Często nasza skóra żyje swoim własnym życiem i nie poświęcamy jej należytej uwagi, a tymczasem naprawdę nie ma sensu inwestować w drogie kremy, sera, jeśli nie oczyszczamy skóry należycie. Podobnie jest z makijażem, każdy podkład będzie wyglądał lepiej na zadbanej skórze i wbrew temu, co myślisz – oczyszczanie nie zajmuje zbyt wiele czasu!
Wystarczy się przyzwyczaić do tego, tak jak do mycia zębów.

Nasze grzechy? Zmywanie się np. tylko mleczkiem albo tylko płynem micelarnym, nie zmywanie się wcale, spanie w makijażu.

Założeniem wieloetapowego oczyszczania to przede wszystkim pozbycie się z twarzy makijażu, a następnie oczyszczenie skóry.

Ta metodę powinna być wybierana nawet przez dziewczyny, które malują się mało/ wcale, ponieważ w ciągu dnia gromadzi się na nas wiele zanieczyszczeń – kurz, pot, łój. Musisz pamiętać, że nawet kosmetyki pielęgnacyjne jak kremy z filtrem pozostawiają warstwę, której należy się pozbyć.

Bardzo dobrą wiadomością jest to, że z oczyszczenia wieloetapowego możesz korzystać w każdym wieku i z każdym rodzajem skóry! Jak wygląda ten proces?

Etap I – OLEJ

Pierwszy mit jest taki, że oleju nie mogą stosować osoby o tłustej cerze. Zdecydowanie mogą, ale muszą po prostu dobrać odpowiedni olej!

Jak zacząć? Nakładasz odrobinę olejku na opuszki palców i rozprowadzasz na twarzy wykonując delikatny masaż. W myśl zasady, że tłuszcz łączy się z tłuszczem, olej połączy się z sebum oraz resztkami makijażu i łatwiej będzie go usunąć. Następnie usuwasz zanieczyszczenia i olej np. gąbeczką zamoczoną w ciepłej wodzie.

Etap II- ŻEL DO MYCIA TWARZY

Powinien być używany, jako preparat służący odświeżeniu cery.
Wybierając żel powinnaś kierować się nie tylko rodzajem i aktualnymi potrzebami skóry, ale również spojrzeć w jego skład, czy nie zawiera SLS i SLES oraz innych substancji chemicznych, które mogą wysuszać skórę i powodować podrażnienia.
Żel możesz aplikować palcami, używać gąbeczki, szczoteczki czy czegokolwiek innego.
Po umyciu i spłukaniu żelu, osuszamy twarz i przechodzimy do kolejnego etapu.

Etap III- PŁYN MICELARNY

Za pomocą płynu micelarnego możesz zmyć tusz do rzęs oraz pozbyć się makijażu oka. Możesz wcześniej usunąć olejkiem, ale ja osobiście tego nie znoszę. Oprócz tego zmywasz resztki zanieczyszczeń.

Etap IV – TONIK

To chyba najbadziej niedoceniany produkt do demakijażu!
Jego zadaniem jest przywrócić odpowiednie Ph skórze po stosowaniu kosmetyków o zasadowym odczynie. Poprawia przepuszczalność warstwy lipidowej dla składników zawartych w kremach/esencjach/serach. Możesz aplikować za pomocą wacika, ja najbardziej lubię natomiast te z atomizerem i często przelewam swoje toniki do takich właśnie opakowań.

Musisz pamiętać także, że nie jest dobrym pomysłem pomijanie mycia twarzy rano lub mycie jej samą wodą. Pot, martwe komórki, alergeny, roztocza z poduszki, sebum mogą prowadzić do rozwoju bakterii i drożdży, powodujących łojotokowe zapalenie skóry. Postaraj się umyć twarz żelem, płynem micelarnym.

I na koniec najprawdziwsza prawda, oczyszczona skóra lepiej przyjmuje wszystkie produkty pielęgnacyjne.

Największym problemem takiej pielęgnacji jest umiejętność złożenia swojego własnego zestawu i niestety nie jest to wcale proste.
Jednak moim zdanie na początku swojej przygody z azjatycką pielęgnacją nie musisz od razu przerzucać się na wyprodukowane w krajach azjatyckich kosmetyki. Możesz spróbować dobrać odpowiednie produkty znajdujące się w Polsce i z ich pomocą wypracować odpowiedni dla Ciebie system. Po jakimś czasie możesz powoli uzupełniać swoją kosmetyczkę o azjatyckie specyfiki albo spróbować odnaleźć podobne na naszym rynku.

Jakie plusy ma wieloetapowa pielęgnacja? Zdecydowanie możesz poprawić jakość swojej cery i pozbyć się dotychczasowych problemów. Oczywiście wypowiadam się tylko na temat cer nie posiadających większych problemów, nie jestem dermatolożką, aby doradzać w takich przypadkach. Taka pielęgnacja nauczyła mnie systematyczności i naprawdę uważam, że jest świetnym pomysłem. Dodatkowo, na zadbanej skórze każdy makijaż wygląda lepiej, a nawet możesz z niego zrezygnować.

Ah, zapomniałabym! Jest jeszcze jedna bardziej prawdziwa prawda od tej wyżej – woda. Musisz pić jej dużo! Ja ciągle walczę ze sobą, aby przyzwyczaić się do picia, ale staram się!


Jak wygląda Twój aktualny demakijaż? jakich produktów używasz?

Już jutro na blogu wpis o dobrych kosmetykach do demakijażu z podziałem na azjatyckie etapy!