Martyna jest kolejną bohaterką BFF czyli Best Friends Forever – projektu w którym fajne dziewczyny uchylają rąbka tajemnicy i dzielą się z Wami swoimi kosmetycznymi ulubieńcami. Na pewno znacie Martynę i jej modowego bloga (maddinka.com), a jeśli jeszcze nie miałyście okazji zaprzyjaźnić się koniecznie to zróbcie! “W modzie cenię sobie wygodę. Moim znakiem rozpoznawczym są kapelusze. Bardzo często noszę plecaki i długie spódnice.
Uwielbiam słuchać muzyki (Johna Mayer’a i Grzegorza Turnaua przede wszystkim. W wolnym czasie czytam, oglądam filmy i seriale – Gra o Tron wymiata (!), piję Earl Grey’a i dużo rozmyślam. Najbardziej na świecie lubię jeść sushi.”
The Body Shop, Rumiankowe oczyszczające masło do demakijażu – Moja miłość od pierwszego użycia. Po
nałożeniu na twarz, rozpuszcza się i konsystencja upodabnia się do olejku. Bez trudu usuwa każdy
makijaż.
Revlon, Colorstay w kolorze Buff – Ma idealny odcień, bardzo dobre krycie, utrzymuje się na mojej
twarzy przez cały dzień. Jak do tej pory nie znalazłam podkładu, który równie dobrze korygował by
moją cerę.
The Balm, Bahama Mama – Matowy bronzer w pięknym, naturalnym, odcieniu. Kupiłam go
z polecenia moich czytelniczek i nie żałuję. Łatwo się blenduje, nie robi plam i wygląda bardzo
naturalnie.
Organique, Olej kokosowy – Używam go jako kremu do twarzy (na noc), maseczki do włosów,
balsamu do ust i zamiast pianki do golenia nóg. Wypowiadać się na temat tego oleju mogę jedynie
w superlatywach – pięknie pachnie, nawilża, odżywia włosy. Podrażnienia po goleniu to dla mnie
przeszłość.
Bourjois, Róż wypiekany w kolorze Rose D’or (nr 34) – Był to pierwszy, wypiekany róż w mojej
kolekcji. Ma piękny, ożywiający cerę odcień. Delikatna, złota poświata sprawia, że cera staje się
niesamowicie promienna.