Macowy rozświetlacz Soft and Gentle to jeden z moich ulubionych – połączenie zlota z delikatnym srebrem sprawia, że świetnie sprawdza się przy każdej karnacji – ja mam jasną i czuję się w nim doskonale – nie zostawia plam, równomiernie się rozprowadza, idealnie nadaje się do podkreślenia łuku brwiowego czy kąciku oka. W sieci natknęłam się na zdjęcia dziewczyn z oliwkową lub ciemniejszą karnacją i na nich także wyglądał zjawiskowo.

Soft and Gentle to produkt, którego nie ubywa – wydaje mi się wręcz niemożliwością, aby zobaczyć dno pudełeczka! Jest bardzo wydajny i aksamitny, można go aplikować zarówno na mokro jak i sucho. Myślę, że można dzięki niemu stworzyć naprawdę fajne makijaże, tym bardziej, że spełnia kilka funkcji – tak jak pisałam może nam służyć za rozświetlacz, cień do powiek lub pod łuk brwiowy, puder do ciała (wystarczy za pomocą dużego pędzla nałożyć na szyję, dekolt czy ramiona), całkiem fajnie wygląda jako złocista poświata na ustach. Jaki z tego wniosek? Znalazłam kolejny kosmetyk, który jest fenomenalny i mogę go używać na milion sposobów!