W poprzednią niedzielę pokazywałam Wam kosmetyki, które są tak ładne, że szkoda ich używać – dzisiaj pokażę Wam pefumy, których flakony zapierają dech w piersiach. I tak jak w tamtym tygodniu czekam na Wasze typy! Które z flakonów są Waszymi ulubionymi?
Van Cleef & Arpels, Feerie:
musiałam dodać bajkową reklamę:
Nina Ricci i kultowy zapach L’air du temps:
La Prairie, Silver Rain, Midnigt Rain:
Viktor Rolf, Flowerbomb:
Thierry Mugler, Womanity:
Chloe, Love:
Lancome, O’de Orangerie:
Bvlgari, Jasmin Noir:
I na koniec Anna Sui – najbrzydszy jaki ostatnio widziałam 🙂
Oczywiście to tylko znikoma część moich typów, na pewno zapomniałam o kilku pięknych pozycjach – jestem bardzo ciekawa Waszych ulubionych flakonów!