Agata
Manosa

6 ulubionych kremów CC oraz podkładów cushion.

2017-06-29 - Agata Herbut


Najpierw nie przekonywały mnie kremy BB, później kremy CC, podkłady w poduszce wydawały mi się dziwnym wynalazkiem, ale mówią – jeśli nie spróbujesz, nie wiesz.
Wypróbowałam, bardzo polubiłam i mam kilka swoich ulubieńców. Przed Wami sześć produktów do których wracam i bardzo chętnie używam!




Zacznę od produktów w gąbeczce, używam ich od mniej więcej dwóch lat i uważam, że niemal każdy, który testowałam jest wart uwagi – tutaj w zestawieniu możesz zobaczyć trzy najlepsze.




IOPE Air Cushion Natural Glow SPF50+ PA+++

Jestem do do niego w stu procentach przekonana. Rzadko zdarzają się takie deklaracje kosmetyczne, ale wiem, co mówię i wiem, co piszę. Jeśli chodzi o sam zakup – opierał się najdłużej jak mogłam, ale w sytuacji, gdy znajomy leciał do Korei i zgodził się zrobić zakupy – czy mogłam czekać na kolejną okazję? Nie mogłam. Kupiłam pierwszą gąbeczkę do makijażu. Zużyłam już trzy wkłady i zamówię kolejne.
Moja rozświetlająca wersja lekko kryje (możesz to stopniować) i rozświetla, skóra zyskuje zdrowego blasku. Nie ma opcji, aby ta poduszeczka sprawiła, że zafundujesz sobie szpachlę. Po prostu nie ma możliwości!
IOPE pokazywałam w oddzielnym poście, tutaj możesz zobaczyć swatche i przeczytać recenzję: IOPE Air Cushion Natural Glow.



Erborian Płynny krem BB z żeń-szeniem

Krem BB z miękką poduszeczką natychmiastowo nawilża skórę i przywraca piękno cery. Transparentna formuła z żeń-szeniem, cenionym w Korei za właściwości wygładzające. BB wyrównuje koloryt, zauważalnie kamufluje niedoskonałości (naprawdę dobrze!), tuszuje oznaki zmęczenia oraz daje uczucie świeżości i nawilżenia. Odcień, który posiadam to Jasny – w pierwszej chwili przestraszyłam się bo w opakowaniu wydaje się być dość ciemny, jednak pięknie się dopasowuje. Byłam do niego bardzo sceptycznie nastawiona, właśnie za sprawą odcienia, ale świetnie się dopasowuje!




Bobbi Brown Skin Foundation Cushion Compact SPF 35


Kolejny top of the top! W jego składzie znajdują się pielęgnujące skórę składniki takie jak: ekstrakt z Albicji jedwabistej oraz kofeina. Wielozadaniowa formuła odmładza i dodaje skórze energii. Jednocześnie zabezpiecza ją przed utratą wilgoci oraz zanieczyszczeniami z zewnątrz. Wysoki filtr SPF 35 chroni przed promieniowaniem słonecznym. Jakiego efektu możesz się spodziewać? Moim zdaniem poziom krycia określany jako lekki/średni jest nieadekwatny. Określiłabym go raczej jako średni/mocny, a można go również stopniować. Podoba mi się w nim wykończenie, jest świetliste, ale bez mokrego, tłustego efektu. Na mojej cerze sprawdza się doskonale i dzięki wygodnemu opakowaniu można nosić go w torebce i poprawiać makijaż w ciągu dnia. Dobrze kryje, pozostawia świeżą, naturalnie wyglądającą cerę.




Sisley, Super Soin Solaire Teinte.

Jeden z najlepszych podkładów jakich używałam w życiu, zarówno na sobie jak i na modelkach. Jest genialny i warty każdej wydanej złotówki. Pisałam o nim kilkakrotnie, podtrzymuję zdanie: jest moim odkryciem.
W przypadku wersji Porcelain mam zapewniony optymalny efekt kryjący, a moja skóra zyskuje naturalny, promienny wygląd, co mam nadzieję możesz zobaczyć na zdjęciach poniżej. Moim zdaniem ten produkt to bardzo dobre połączenie dobrej pielęgnacji oraz makijażu, każda zabiegana kobieta na pewno to doceni. Krem koloryzujący możesz przypudrować jeśli jego wykończenie nie jest dla Ciebie odpowiednie, przetrwa wówczas niemal cały dzień. Nie powoduje problemów przy aplikacji różu, rozświetlacza, jest bardzo wydajny – wystarczy niewielkie ziarnko do wykorzystania na całą twarz.
O kremie pisałam tutaj: Sisley Super Soin Solaire Tinted Sun Care SPF 30, zerknij na swatche i efekt na skórze!



Chanel CC Cream


O CC Cream Chanel pisałam wiele razy, wiele razy mogłaś go zobaczyć na mojej skórze. W chwili obecnej kończę trzecie opakowanie i mam nadzieję, że nie zostanie wycofany, a jeśli tak się nawet zdarzy – zrobię odpowiedni zapas. Uważam, że jest to jeden z najlepszych produktów do makijażu twarzy – wspominałam o nim również w publikacjach prasowych.
Za co wystawiam tak wysoką notę? Za efekt rozświetlenia, który możesz uzyskać na swojej skórze. Ja aplikując CC nie używam pudru z prostej przyczyny – to naturalne rozświetlenie tak bardzo mi się podoba, że nie chcę go przykrywać. Produkt nie wysusza skóry i trwa na niej niemal cały dzień, na zdjęciach możesz obejrzeć trzy odcienie – dla mnie idealna jest zwykle dziesiątka/dwudziestka.
Dla której z nas przeznaczony jest CC? Na pewno dla tej, która oczekuje od produktu średniego krycia, wyrównania kolorytu oraz efektu promiennej i zdrowej cery, delikatnie rozświetlonej. Wydaje się zatem być świetnym pomysłem na wiosnę/lato, gdy nasza skóra może i powinna odpocząć od cięższych specyfików. Jeśli czegoś takiego właśnie szukasz, zwróć uwagę na propozycję Chanel, na suchej skórze sprawdza się świetnie.
Oczywiście stworzyłam także recenzję CC Cream, tutaj możesz zobaczyć swatche prawie wszystkich odcieni: Chanel, CC Cream 20, 30, 40.



Yonelle Metamorphosis CC Cream SPF 10

Niedawna nowość marki Yonelle dla mnie stała się ulubieńcem. Krem pielęgnacyjny przeznaczony na dzień do cery dojrzałej normalnej i suchej, mieszanej, z rozszerzonymi porami, a także wrażliwej (nie sprawdza się zbyt dobrze w przypadku tłustej!). Zapewnia zarówno pielęgnację przeciwzmarszczkową jak i wyrównanie kolorytu, wygładzenie oraz zamaskowanie drobnych niedoskonałości. Cera jest rozświetlona, aksamitna, doskonale nawilżona, jędrna, wygląda naprawdę dobrze.
Dostępny jest tylko w dwóch odcieniach, jaśniejsza wersja dopasowuje się do mojej karnacji wiosną i latem, zimą będzie zdecydowanie za ciemna. Opakowanie zawiera 50 ml produktu, co podkreślam bo zwykle jest to 30 ml.




Używasz kremów BB/CC, podkładów typu cushion czy raczej jest wierna tradycyjnym wersjom?