Tęskniłam za smokey. I to takim delikatnym, do noszenia na co dzień. Przejadły mi się chwilowo moje czarne mroki, to zapewnie za sprawą lekkich upałów (nie narzekam!) i chęci noszenia na sobie mniej.
Do lekkiego, dymnego makijażu powiek wymarzyłam sobie piękny, dość porządnie wyrysowany polik i lekki nude na ustach, z połyskiem. Mam nadzieję, że podoba Ci się moja propozycja i docenisz cienie, których użyłam – to moje nieśmiertelne Hean, paleta za 14 zł. Pisałam o nich kilkakrotnie i pokazywałam w oddzielnym poście.
To, co mam na policzkach to najnowsza paleta marki Smashbox, cała perłowa i cała piękna! Trzy różne odcienie, ale każdy z nich naprawdę fajny – na moim poliku poszłam na całość – wszystkie trzy. Całość bardzo moja.
Mam na sobie:
Twarz:Smashbox
Spotlight Palette Pearl, Bobbi Brown Skin Foundation Cushion Compact SPF 35, Light.
Oczy: Hean High Definition (Hot Chocolate), Benefit Brow Zing medium, Too Faced Better than sex mascara, black.
Usta: Smashbox, Be Legendary Lipstick Phantom + odrobina bezbarwnego błyszczyka.
Jak mój polik? Podoba Ci się? Pytam o niego bo on też gra główną rolę!