Agata
Manosa

Nowości pielęgnacyjne Sisley Wiosna 2017.

2017-03-23 - Agata Herbut




Początek wiosny to moment w którym większość kobiet odczuwa potrzebę zrobienia czegoś ze sobą. I ja w zupełności to rozumiem bo każdego roku mam podobnie. Biorę się za siebie czyli staram się więcej biegać, bardziej zwracać uwagę na to, co jem oraz oczyszczam swoją skórę, złuszczam i sięgam po odrobinę lżejsze kremy niż zimą czy jesienią. Innymi słowy – wiosna to czas, gdy mamy dla siebie więcej czasu i chętniej się rozpieszczamy.
Francuska marka Sisley przygotowała na ten czas dla swoich Klientek nowe produkty – dzisiaj opowiem Ci o dwóch z nich.





Po pierwsze, nowa maska! To dość duże wydarzenie ponieważ wszystkie maski Sisley są rewelacyjne i stają się bestsellerami.
Maska Masque Purifiant Profond Aux Resines Tropicales
jest określana jako pielęgnacja SOS, która zapewnia błyskawiczny efekt oczyszczający ponieważ reguluje skórę i usuwa zanieczyszczenia już od pierwszej aplikacji. Kremowa formuła maseczki pochłania nadmiar sebum, skutecznie eliminuje zanieczyszczenia i matuje skórę, nie przesuszając jej przy tym.
Dzięki niej cera natychmiast staje się bardziej czysta i świeża, a błyszczące partie bardziej matowe (ekstrakty z benzoiny i łopianu),
pory są ściągnięte, struktura skóry jest wyrównana, skóra jest wyraźnie bardziej matowa, a cera promienna (glinka biała i ekstrakt z przywrotnika).
Zaczerwienia spowodowane niedoskonałościami stają się mniej widoczne, a Skóra staje się miękka i odzyskuje uczucie komfortu (kompozycja D-Pantenolu oraz ekstrakty z kadzidła i mirry). Można ją stosować na całą twarz lub miejscowo, na przykład uprawiając multimasking (dla mnie to idealne rozwiązanie ponieważ ma suchą skórę, a tylko w niektórych miejscach mieszaną).







Po drugie, tonik.

Purifying Re-balancing Lotion to produkt, którego formuła zapewnia potrójne działanie: oczyszczające, wygładzające i zmiękczające skórę.
Jest w stanie w widoczny sposób redukować niedoskonałości i zmniejszać problem błyszczenia się skłonnych do tego partii skóry (to wszystko dzięki ekstraktom z benzoiny i herbaty jawajskiej).
Dzięki konsekwentnemu użytkowaniu eliminuje zanieczyszczenia, ściąga pory, wygładza powierzchnię skóry, odświeża cerę i nadaje jej promienny wygląd (odpowiedzialny jest za to kwas salicylowy, ekstrakt z liści przywrotnika). Dodatkowo
redukuje zaczerwienia spowodowane przez niedoskonałości (kompozycja D-Pentenolu, kadzidła i mirry) oraz
intensywnie oczyszcza skórę, która staje się miękka i odzyskuje uczucie komfortu.






Kremowa maseczka oczyszczająca rekomendowana jest do skóry mieszanej i tłustej, podobnie jak i tonik. Codzienne stosowanie produktów z linii Tropical Resines wyraźnie poprawia jakość skóry, a cera dzięki nim staje się bardziej czysta i matowa. Ponieważ moja skóra jest sucha, w niektórych miejscach mieszana zatem codzienne stosowanie toniku nie wchodzi w grę, podobnie z maseczką. Mogę jej używać raz na jakiś czas w momentach, gdy czuję, że moja skóra potrzebuje głębokiego i skutecznego oczyszczenia. I tak właśnie robię.
Jakiego efektu możesz spodziewać się po zastosowaniu maski? Dość spektakularnego, podobnie jak i w przypadku na przykład wersji różanej (pisałam o niej tutaj: Sisley Black Rose Cream Mask.). Głębokie oczyszczenie, wygładzenie, uspokojenie skóry – moim zdaniem różnica jest naprawdę odczuwalna, a w przypadku stosowania pozostałych produktów efekt końcowy na pewno będzie bardziej spektakularny.

Produkty warte bliższego zainteresowania, szczególnie jeśli jesteś posiadaczką skóry mieszanej/tłustej!



Jakie są Twoje ulubione maseczki do twarzy? Czy wiosną częściej sięgasz po oczyszczające produkty?