Zwykle jeśli na powiekach dzieje się coś ciemnego, mogę z góry założyć, że będą to moje ulubione makijaże. W chwili, gdy mam w dłoniach nową paletę, zawsze w pierwszej kolejności sięgam po ciemne brązy i czernie, najjaśniejsze kolory często są nawet nietknięte.
W dzisiejszym Beauty Monday nie mogło być inaczej, jest mocno czarne smokey z odrobiną mocno czekoladowego brązu. I wszystko w macie! Brwi lekko ujarzmiłam, usta pozostawiłam w klimatach tak bardzo średnio przeze mnie lubianych czyli nude (na innych uwielbiam, na sobie mniej).
Skórę jedynie odrobinę rozświetliłam i minimalnie wykonturowałam – nie chciałam, aby produkty odcinały się od skóry.
No i koronki. Musiały się tutaj pojawić, prawda?
Mam na sobie:
Twarz: Chanel Vitalumiere 20, Urban Decay Beached Bronzer Sun-Kissed, Urban Decay
rozświetlacz w pudrze Afterglow, Sin.
Oczy: Urban Decay, paleta Ultimate Basics, Maybelline tusz do rzęs Scandaleyes Reloaded, Art Deco korektor Longwear Concealer 18, Benefit Gimmebrow medium/deep.
Usta:
Marc Jacobs 114 Understudy.
Nie o makijaż dzisiaj pytam, a o koronki?! Nosisz? Lubisz?
Moje inne makijaże z projektu Beauty Monday? Wszystkie są tutaj!