
ministerstwo dobrego mydła, peeling śliwkowy do ciała
Jeden z najdłużej wyczekiwanych produktów MDM! Drobinki cukru pobudzają krążenie podczas masażu i złuszczają martwy naskórek pozostawiając skórę odświeżoną i sprężystą, gotową na przyjęcie olejów. Aromatyczny olej z pestek śliwki głęboko nawilża i regeneruje, olej ze słodkich migdałów wygładza, olej wyciśnięty z pestek winogron zmiękcza a olej z awokado zabezpiecza skórę przed utratą wody. Masło shea i kakaowe dodatkowo natłuszczają naskórek, wosk pszczeli ochrania go przed czynnikami zewnętrznymi. Skwalan z oliwek odbudowuje płaszcz lipidowy dbając o skórę suchą i wrażliwą. Wspaniale oczyszcza i nawilża, a co najważniejsze nie pozostawia tłustej warstwy, która uniemożliwia wskoczenie w pidżamkę czy ubranie. (250 g/ 38 zł).
resibo, olejek do demakijażu
Kultowy olejek do demakijażu, jestem prawie pewna, że niemal każda miłośniczka naturalnych produktów już o nim słyszała. Usuwa wszelkie zanieczyszczenia, rozpuszcza sebum. Bez dyskomfortu zmywa nawet wodoodporny makijaż. Pozostawia skórę miękką i dobrze odżywioną. Do każdego typu cery: odżywia i nawilża suchą, reguluje tłustą i mieszaną. Bardzo wydajny, pięknie pachnie i naprawdę dobrze pielęgnuje i oczyszcza skórę, do opakowania dołączona jest ściereczka z mikrofibry, która delikatnie peelinguje i możemy usuwać nią resztki produktu. Polecam i uważam, że warto bliżej przyjrzeć się marce! (150 ml/49 zł).
clinique, take the day off cleansing balm
Świetny produkt do demakijażu, który szybko usuwa mocny makijaż oczu i twarzy oraz kremy z filtrem. Zmienia konsystencję z gęstego balsamu na jedwabiście oleistą podczas aplikacji, ja najchętniej używam go podczas kąpieli. Dokładnie oczyszcza, całkowicie się zmywa, nie natłuszcza i nie wysusza. Balsam pozostawia skórę oczyszczoną oraz w dobrej kondycji. Jest bardzo, bardzo wydajny - opakowanie 125 ml wystarczy na mniej więcej trzy miesiące używania (125 ml/ 149 zł).
yope, balsam do rąk goździk
Wspominałam o nim kilka dni temu, pokazując ulubieńców czerwca. Nic się nie zmieniło, nadal bardzo lubię i używa często. Jeden z nielicznych specyfików do rąk, który nie pozostawia lepkiej, tłustej warstwy, której nie jestem w stanie znieść. Poza tym naprawdę nawilża i naprawdę pachnie goździkami, a ja je uwielbiam! Do balsamu dodano cztery naturalne olejki roślinne i eteryczny olejek goździkowy. Olejki tsubaki i z oliwek zmiękczają oraz wygładzają szorstką skórę dłoni, a organiczne olejki arganowy i kokosowy pomagają jej w regeneracji oraz wzmacniają. Olejek goździkowy ma działanie antybakteryjne i antygrzybicze. Dodatkowo kosmetyk zawiera organiczne masło shea, które zapobiega przesuszeniu naskórka i uelastycznia go, witaminę E chroniącą komórki przed zbyt szybkim starzeniem oraz intensywnie nawilżającą glicerynę. Warto sprawdzić! Ps. To polska marka! (39,90/500 ml).
mydlarnia u franciszka, balsam do ciała z masłem shea
Nowatorska forma balsamu do ciała – krojonego z bloku i sprzedawanego na wagę. Recepturę balsamu została oparta na maśle Shea (Karite) i jego właściwościach czyli między innymi pozytywnym wpływie na ochronę skóry przed niekorzystnym działaniem wiatru, niskich temperatur, a także przed promieniowaniem UVB. Stosowanie balsamu jest wskazane do nawilżenia i natłuszczenia suchej skóry. Ponadto masło Shea zawarte w naszym balsamie stymuluje komórki do walki ze starzeniem się, niweluje przebarwienia i zmarszczki, jak również odnawia naskórek, uodparniając go na podrażnienia. Wystarczy odrobinę balsamu rozgrzać w dłoniach, wtedy zamieni się na olejek. Taka konsystencja pozwoli na wykonanie aromaterapeutycznego masażu, po którym skóra jest niezwykle gładka i odżywiona. Ja zdecydowałam się na zapach chilli i pomarańcza i jest to strzał w dziesiątkę, pachnie niesamowicie! Do balsamu można dokupić opakowanie, takie jak możesz zobaczyć na zdjęciu (100 g/ 28 zł).
l'occitane, żel pod prysznic z peelingiem
Produkt był częścią zestawu, niestety nie mogę znaleźć go na stronie internetowej marki. Delikatnie peelingujący żel pod prysznic, o pysznym kwiatowym aromacie - największą jego fanką jest moja córka. Skóra po aplikacji jest nawilżona, miękka i pachnąca, a sam specyfik jest na tyle delikatny, że nie podrażnia skóry.

Jakie są Twoje pielęgnacyjne hity w ostatnim czasie?
0 komentarze:
Prześlij komentarz