Agata
Manosa

Sisley. Nowe odcienie Phyto-Lip Twist oraz Phyto-Eye Twist.

2016-02-03 - Agata Herbut



Phyto-Lip Twist wprowadzone w 2014 roku kredki XXL Sisley stały się w ciągu roku bestsellerami, dzięki swojej formule pielęgnacyjnej zapewniającej komfort przy niewyczuwalnej konsystencji i olśniewającym blasku. Wygodny format i stylistyka z motywem zebry stały się rozpoznawalne na całym świecie.

Komfortowe sztyfty, soczyste kolory, praktyczne, obrotowe aplikatory… kredki Phyto-Lip Twist nie wymagają temperowania i umożliwiają modulowaną intensywność makijażu.

W swoim składzie zawierają między innymi
fitoskwalan, który utrzymuje miękkość i sprężystość ust, chroniąc je i nawilżając oraz
wyciąg z żywicy balsamowca wygładzający usta i ich kontur dzięki właściwościom napinającym.

Lśniące polimery filmotwórcze zapewniają blask, łatwość aplikacji i trwałość, zaś kompleks nabłyszczających estrów gwarantuje doskonałą stabilność i wygodę makijażu, oraz wyjątkowy komfort dla ust. Nowy odcień, który dzisiaj Ci pokażę to

11 Litchi czyli lekko mrożony nude o delikatnie różowych akcentach.






Po sukcesie kredek Phyto-Lip Twist, w 2015 roku pojawiły się kredki Phyto-Eye Twist, proponujące nową formułę wysuwanych kredek XL do oczu, o głębokich, wybuchowych odcieniach, „elektryzujących” spojrzenie.

Lekka, niewyczuwalna konsystencja i stapiająca się ze skórą, wodoodporna formuła Phyto-Eye Twist jest nasycona pigmentem i opalizującymi drobinkami odbijającymi światło, by podkreślić kolor tęczówki. Kremowa w dotyku, doskonale rozprowadza się na powiece i znakomicie się na niej utrzymuje.

Zgodnie z filozofią marki Sisley, formuła kredki zawiera zestaw składników pielęgnacyjnych: ekstrakt z zielonej herbaty, kamelii i białej lilii chroni delikatną skórę powiek i zapewnia jej miękkość i komfort.
Mój odcień to
10 Amethyst – fiolet z niebieskawym połyskiem, głęboki, intensywny, enigmatyczny.

Znakomicie sprawdzą się zarówno w roli eyelinera, do stosowania
równomiernie na całą powiekę,
lub jako graficzna kreska.





Kredki do ust i do powiek poznałam rok temu. Tutaj: Indian Song Sisley wiosna 2015 oraz tutaj: Phyto – Lip Twist Sisley, Cherry 06 pokazywałam Wam inne kolory. Nic nie zmieniło się od tamtego czasu – nadal uważam, że są to bardzo dobre jakościowo kosmetyki. Zarówno sztyfty do ust jak i do oczu są świetnie napigmentowane. Cienie trwają na powiekach przez cały dzień, nie rozwarstwiają się i nie bledną – jeden kolor wystarczy, aby stworzyć ciekawy look – możesz zobaczyć to na zdjęciach, do makijażu powiek użyłam tylko i wyłącznie kredki w odcieniu 10 Amethyst (na linii wodnej mam czarną kredkę).





Cieszę się, że Sisley pokusił się o wprowadzenie odcieni nude – mimo iż moim zdaniem są to jedne z trudniejszych kolorów 11 Litchi dzięki domieszce różu/brzoskwini nawet przy bardzo jasnej karnacji wygląda dobrze. Nie spotkałam się z opinią negatywną na temat kredek, wszystkie, które miałam okazję usłyszeć były pozytywne. Myślę, że warto na nie zwrócić uwagę – będą doskonałym rozwiązaniem dla tych z Was, które rano nie mają czasu na makijaż, a chciałyby dobrze wyglądać – jeden kolor, szybka aplikacja i delikatne rozblendowanie granic. To wszystko!




Nowe odcienie Phyto-Lip Twist oraz Phyto-Eye Twist są dostępne od lutego w perfumeriach. Opisywane produkty zostały udostępnione przez Sisley.