Agata
Manosa

Dior Glowing Gardens. Makijaż wiosna 2016.

2016-02-16 - Agata Herbut

Delikatne cienie do powiek i szminki w soczystych odcieniach różu oraz przepiękne visuele reklamowe to propozycja marki Dior na tegoroczną wiosnę. Centrum uwagi w kolekcji to niewątpliwie pięciokolorowe palety cieni do powiek 5 Couleurs w dwóch wersjach, u mnie możesz zobaczyć 451 Rose Garden. W kolekcji znajdziesz również pudry rozświetlające z wytłoczonymi kwiatkami bzu, cienie/kredki w sztyfcie, błyszczyki oraz pomadki. Wszystko zachowane w lekkiej, niezobowiązującej kolorystyce.




Paleta cieni do powiek – dwa z pięciu to totalnie nie moje kolory, zieleń i żółć są właściwie półtransparentne i będą pięknie wyglądać na młodej powiece – takie jest moje zdanie. Nie pokuszę się o tworzenie makijażu w tych barwach (o błękitach mówiłam to samo?), nie czułabym się w nim komfortowo. Co innego w lekkim brązie, połyskującym beżu i czekoladzie, tutaj mogę się pławić i przebierać pędzelkami.






Pomadka w odcieniu 417 Souffle Nude oraz piątka cienie do powiek 451 Rose Garden mogłaby być właściwie codzienną bazą makijażową – oczywiście pomijając dwa odcienie, które są przeznaczone dla miłośniczek pasteli. Całość jest ładna, przyjemna dla oka, ale jeśli któraś z Was podobnie jak ja nie czuję się dobrze w żółciach/zieleniach – myślę, że lepszym wyborem będzie piątka ze stałej kolekcji marki Dior. Oczywiście, nie biorę tutaj pod uwagę i nie kieruję swoich słów do kolekcjonerek!






Zdecydowanie są to kolory w których czuję się bardzo dobrze i mogę do nich powracać. Na zdjęciach (swatche) możesz zauważyć, że tak naprawdę są totalnie basicowe, a zarazem bezpieczne zatem każdy typ urody powinien czuć się w nich dobrze.







Przyznaję, że moje bicie serca przyspieszył puder rozświetlający, ale na (nie)szczęście jest już nie do dostania, ha!