Agata
Manosa

Burgundowa kolekcja Chanel Rouge Noir Holiday 2015.

2015-12-01 - Agata Herbut



Świąteczne kolekcje to jedne z moich ulubionych! Nie ma tu pasteli, nudy – jest dużo blasku, złota, skrzących iskierek i piekielnie zmysłowej głębokiej czerwieni. To zdecydowanie moje kolory, a jeśli wśród nich znajdę choćby okruszek brokatu (lub też worek) – stanę się wierną i oddaną fanką.
Chanel proponuje nam coś niezwykłego – kolekcję inspirowaną burgundem – tajemniczą, bardzo kobiecą i elegancką.







W tym roku mija dwadzieścia lat od czasu powstania jednego z najbardziej kultowych lakierów do paznokci Le Vernis 18 Rouge Noir stanowi połączenie kontrastów – intensywności i delikatności – metafory kobiecości. Wokół tej emalii powstaje tegoroczna świąteczna kolekcja, Holiday 2015.


Joues Contraste Lumiere 12 Coups de Minuit
to gwaracja

magicznej poświaty. Brzoskwiniowo – srebrzysto – złoty kompakt przepięknie odbija światło i tworzy delikatną taflę.
Cera staje się wypoczęta i świeża, sprawdzone, potwierdzone. Genialnie wygląda połączony z różami do policzków, nadaje głębi i tworzy niemal trójwymiarowy efekt.



Illusion d’Ombre to jedne z moich ulubionych produktów marki Chanel – piankowy cień, który w pojedynkę jest w stanie stworzyć cudowny makijaż oka.

857 – Rouge Noir możesz zobaczyć na mojej powiece, jest piękny!

Po raz pierwszy w historii odcień Rouge Noir spotkał się z Illusion d’Ombre czyli cieniem do powiek o konsystencji suchego musu. Kremowa tekstura kosmetyku w kontakcie ze skórą zamienia się w puder, gwarantując intrygujący, półprzejrzysty efekt. Formuła jest na wpół świetlista, dzięki czemu powieka wygląda jakby była lekko wilgotna.

Le Volume de Chanel w odcieniu

27 Rouge Noir – kultowy, dodający objętości tusz do rzęs w tym sezonie został wzbogacony czereśniowym pigment, dzięki czemu czerń jest jeszcze bardziej nasycona.





Szminki Rouge Allure w dwóch odsłonach:
109 Rouge Noir (mam ją na ustach)oraz Rouge Allure Velvet 437 La Merveilleuse – malinowa czerwień strojąca wargi komfortową powłoką aksamitnego koloru.

W tym roku bardzo czekałam na lakiery do paznokci oraz na złoty top.

Gwiazda kolekcji Rouge Noir jest lakier Le Vernis 18 Rouge Noir, pojawia się w znakomitym towarzystwie zuchwale lśniącej, perłowej emalii Le Vernis 757 Rose Fusion oraz Le Top Coat Lame, który natomiast stał się moją gwiazdą!
Kusi niezwykłą, trzyfazową formułą składającą się z warstwy złocistego pyłku, burgundu oraz transparentnego nabłyszczacza. Top coat uzupełni na wielkie wyjścia emalię lub zastosowany zupełnie solo stworzy piękny, nietuzinkowy efekt.







Na zdjęciu poniżej możesz zobaczyć swatche kolekcji, od lewej: pomadki, cień w musie, róż/rozświetlacz.







Na koniec najważniejsza kwestia czyli efekt końcowy oraz podsumowanie. Po pierwsze pigmentacja, nie aplikowałam produktów na bazę zatem to, co widzisz odzwierciedla rzeczywistość. Wiem, że tegoroczna świąteczna paleta cieni zebrała tyle samo zachwytów co zawodów właśnie z powodu pigmentacji – jeśli chodzi o produkty, które ja otrzymałam: pigmentacja jest rewelacyjna i nie mam abzolutnie nic do zarzucenia ani pomadkom, ani Illusion d’Ombre czy
Joues Contraste Lumiere.









Na powiece mam tylko i wyłącznie Illusion d’Ombre oraz lekko wytuszowane rzęsy – wierzysz mi, gdy piszę, że te cienie mogą solo stworzyć genialny makijaż? Joues Contraste Lumiere aplikowałam pędzlem, nie łyżką zatem efekt jest subtelny i delikatny, aczkolwiek widoczny.




Kolekcja świąteczna jest bardzo…aromatyczna, jeśli mogę użyć takiego określenia w przypadku produktów do makijażu. Mam wrażenie, że apetyczna brzmi za zwyczajnie? Nie mniej jednak dla mnie – pełna charakteru i wyjątkowa.


Próbki PR