
The Nutcracker Act I Palette Pink to najnowsza paleta do makijażu marki Clinique. Kolekcja powstała z inspiracji postaciami, kostiumami i scenografią "Dziadka do orzechów" ”. Inspirowany “Walcem śnieżynek” pierwszy akt kolekcji (Nutcracker Act I) obejmuje poczwórne cienie do powiek Snowflake Suite w odcieniach subtelnego i zmysłowego różu oraz róż w pudrze Blushing Blush Powder Blush w odcieniu Plié Pink. Edycja limitowana dostępna jest w sprzedaży od listopada, kompakt z numerem I znajdziecie w Salonach Firmowych natomiast II – wyłącznie na stronie marki. Na zdjęciach możecie dokładnie obejrzeć kolory oraz napigmentowanie. W pierwszej chwili, gdy zobaczyłam zdjęcia produktu pomyśłałam, że nie są to do końca moje klimaty, ale już po pierwszym makijażu zmieniłam zdanie. Dlaczego?

Cienie są dobrze napigmentowane, na fotografiach możecie zobaczyć efekt bez żadnej bazy, podobnie na powiekach. Czerń jest pełna drobinek, ale nie sprawia kłopotu przy aplikacji (nie osypuje się, dzięki czemu można wyczarować fajne smokey eyes). Wszystkie cienie są miękkie, plastyczne i dobrze się blendują. To wszysko powoduje, że cliniquową paletą możemy wyczarować szybko makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy.

Poniżej czekają na Was swatche. Pamiętajcie, że nie są podrasowane w żadnym programie graficznym oraz nie były aplikowane na bazę. Pierwszym kolorem od dołu jest róż do policzków. Po lewej w świetle dziennym, po prawej w sztucznym.
Na koniec makijaż - moja wersja wieczorowa (na linii wodnej czarna kredka).

Nie bójcie się różu, nie musicie stworzyć landrynkowego makijażu! Zobaczcie na zdjęcia - mi róż posłużył do rozblendowania czerni. Na co dzień, w celu ożywienia spojrzenia i wyglądu wybrałabym jednak właśnie róż - delikatne muśnięcie nim powiek odświeży Wasze spojrzenie i nada pięknych rumieńców.
Ani różowy ani czarny ani Clinique to nie moja bajka :). Wyglądasz cudnie w tym makijażu:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Iwonko!
UsuńJako wykształcony muzyk ( tak jakby to miało jakies znaczenie :)) patrzę na te cienie i na prawdę w uszach słyszę Dziadka :) przesłodkie są !
OdpowiedzUsuńHahahaha, faktycznie są słodkie, ale można nimi wyczarować także mroczny makijaż:)
UsuńWyglądasz świetnie....jednak ja nie lubię cieni tej marki. Cena i jakość nie idą moim zdaniem w parze.
OdpowiedzUsuńdziękuję kochana :*
UsuńNie miałam jeszcze cieni tej firmy, ale u Ciebie ładnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńkate dziękuję bardzo!
UsuńPiękne kolorki, już widzę tą paletkę u mnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemna dla oka paletka, ale totalnie nie moje zestawienie kolorów. Jakoś boję się różowych cieni :P
OdpowiedzUsuńDlaczego? :)
UsuńTen róż nie jest straszny, nie powoduje, że powieka i oko wyglądają na zmęczone! naprawdę!
Piękny makijaż i piękne kolory, ale mnie podoba się Twoja twarz, więc mogę być nie do końca obiektywna :)
OdpowiedzUsuńJestem blondynką o jasnej karnacji (typ lato) i nie spektalularnie dużych powiekach ;) trochę boję się tak ciemnych kolorów, choć bardzo mi się podobają !
ps. szukam dobrego jakościowo cienia w kolorze taupe- ktoś zna?
Feminie bardzo dziękuję!
Usuńpróbowałaś już ciemniejszych odcieni? musisz pobawić się - może wyjść naprawdę pięknie!
A MAC?
Próbuję ciemniejszych: lubię grafit, mleczną czekoladę. A ukochałam sobie własnie taupe, czyli w uproszczeniu pomieszanie tych obu kolorów.
UsuńMAC- będę szukac, dzięki :)
Pozdrawiam Warszawę (wyprowadziłam się 4 lata temu i myślę o powrocie...).
Ten róż to jest jednak odrobinę problematyczny. U mnie na bank by się zmarnował. Ale pozostałe kolory cudne.
OdpowiedzUsuńMożna próbować używać go do blendowania albo jako jasniejszy róż do policzków.
Usuńmakijaż <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPomijając podkłady z Clinique, jakoś nie pałam miłością do kolorówki tej marki. Mimo wszystko, szare smokey w Twoim wydaniu baaardzo mi się spodobało i...chyba przyjrzę się tej palecie przy najbliższej okazji i wizycie w Douglasie :)
OdpowiedzUsuńKinga bardzo się cieszę, że Ci się podoba - paletę można zobaczyć w salonach Clinique.
UsuńPiękny makijaż! Ja bym z takimi jak ćpunka wyglądała :D
OdpowiedzUsuńluthienn o oł czy to znaczy, że pasuje mi?:)))
UsuńA tak poważnie - próbowałaś takich kolorów?
nigdy tego nie miałam
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania i komentowania
- http://laninatosia.blogspot.co.uk/
Nie moje odcienie jednak Tobie pasują! ;)
OdpowiedzUsuńJak to nie Twoje? A były próbowane hę?:)
UsuńMasz piękny kolor na ustach :) zdradzisz co to?
OdpowiedzUsuńJagoda
Jagoda to Dior i błyszczyk Lip Glow,
Usuńtutaj o nim pisałam:
http://agatamanosa.blogspot.com/2013/11/kolejny-ulubieniec-lip-glow-color.html
jest super!
Dziękuję bardzo :-)
UsuńCzarny owszem ale te róże takie słodkie, jasne to nie moje kolory :) co nie zmienia faktu, że makijaż czaderski :D
OdpowiedzUsuńDonia, a próbowałaś kiedyś różowego? Ja wiem, że słodkie i w sumie jestem jedną z ostatnich osób, które sa cukierkowe i landrynkowe, ale uwierz mi, że naprawdę nie ma co się ograniczać - róże są fajne:)
UsuńLubię cienie Clinique, są naprawdę fajnej jakości. Makijaż piękny:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Kamila!
UsuńNo patrz, a po samej paletce spodziewałam się, że w makijażu będzie bardzo cukierkowo, a jednak okazuje się, że niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta paletka i róż okazuje się być całkiem fajny jeśli chodzi o oko :)
OdpowiedzUsuń