Agata
Manosa

L`Oreal Professionnel Absolut Repair Lipidium – serum dla moich włosów.

2014-12-12 - Agata Herbut

Serum o którym chciałam Wam dzisiaj napisać pochodzi z linii Absolut Repair Lipidium L`Orel Professionnel, jest nadzwyczajne ponieważ doprowadziło końcówki moich rozjaśnionych włosów do porządku i o ile tym z Was, które rozjaśniają włosy bardzo często mój dramat po jednorazowym zabiegu może wydawać się śmieszny tak te które mają super wrażliwe włosy – będą w stanie mnie zrozumieć.
Jak to się stało? Chciałam mieć modne ombre, a miałam ombre o wyglądzie miotły. I tak bywa. Nie chciałam jednak ścinać połowy włosów,, bo właśnie tyle musiałabym, wolałam maksymalnie o nie zadbać. Próbowałam kilku produktów, również innych marek, ale dopiero to serum “postawiło na nogi” w stu procentach moje skołtunione końcówki.



Produkt ma zapewnić błyskawiczną odbudowę włosów bardzo uwrażliwionych i zniszczonych. Pod słowem technologia kryje się lipidium czyli unikalne połączenie składników aktywnych:

– lipidy – działają na powierzchni włosów. Zapewniają wygładzenie, tworzą dodatkową warstwę ochronną

– kwas mlekowy – działa na wewnętrzną część włosa. Nadaje strukturę i wzmacnia włosy, pomaga zrekonstruować rdzeń włosa, tworząc połączenia jonowe pomiędzy łańcuchami keratynowymi we wnętrzu uwrażliwionego włosa. Odbudowywać włókno na poziomie komórkowym

– inteligentne Polimery – precyzyjnie odbudowują włos dokładnie w miejscu ubytku

Zdaję sobie sprawę, że opisy producenta niekoniecznie Was interesują i że zdecydowanie bardziej jesteście ciekawe tego jak serum sprawuje się w akcji. Zacznę od aplikacji – należy je rozprowadzić na umytych i osuszonych ręcznikiem włosach, wmasować w kolejne pasma włosów (szczególnie na końcach). Nie spłukiwać, w razie potrzeby można nakładać porcję serum w ciągu dnia. Ja używam go tylko na końce włosów, jest bardzo wydajne (buteleczka, którą widzicie na zdjęciu jest od ponad miesiąca w ciągłym użyciu, ma pojemność 50 ml) – wystarczą dwa/trzy naciśnięcia pompki, aby solidnie obdarować włosy produktem. Bardzo ważny jest fakt iż nie obciąża włosów i nie powoduje ich przetłuszczania się. Przyjemnie pachnie i co najważniejsze – działa. Odkąd używam serum nie mam problemów z rozczesaniem włosów, nie plączą się, nie kołtunią i nie wyglądają jak siano, a ja nie dostaję spazmów na ich widok. W tej chwili są gładkie, lekkie i dobrze się układają. Serum używam w połączeniu z szamponem i maską z tej serii (Absolut Repair Lipidium) – cała trójka jest warta uwagi i przetestowania jeśli macie problem ze zniszczonymi lub wrażliwymi włosami, na serum koniecznie zwróćcie uwagę przy problemie bardzo zniszczonych końcówek! Specyfiki możecie kupić w salonach fryzjerskich i tam również je przetestować.