Agata
Manosa

Kocham burgery!

2014-11-30 - Agata Herbut

Kocham, nic na to nie poradzę. W Warszawie szczególnie w jednym miejscu czyli w Krowarzywach, czasami jednak w przypływie nagłej radości i szczęścia postanawiam zrobić je w domu. Opcji jest wiele, ale po zakupie książki kucharskiej pięknej Pani Jadłonomii padło na buraczane. Tak! Burgery buraczane! W fazie tworzenia wyglądają troszkę przerażająco, ale po upieczeniu – idealnie. Mają niespotykany kolor, są chrupiące i zupełnie inne w smaku niż te, które do tej pory jadłam.
Biegnijcie więc po jakiś kajet, zapisujcie przepis i następnym razem będąc w warzywniaku kupcie kilka buraków. Musicie tego spróbować!




Burgery Buraczane wg. przepisu Jadłonomii


2 szklanki startych buraków

1 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanejB

1/2 szklanki prażonego słonecznika

1/2 szklanki prażonego sezamu

1 czerwona cebula

1/2 szklanki bułki tartej

1/4 szklanki oleju


3 łyżki mąki

2 łyżki sosu sojowego


2 łyżeczki kolendry


2 łyżeczki natki pietruszki


łyżeczka suszonego imbiru


1/4 łyżeczki chili


sól i czarny pieprz



Wszystkie składniki wrzucamy do dużej miski i mieszamy rękami, aż do uzyskania klejącej masy. Lepimy kotlety i układamy je na blasze wyłożonej papierem dopieczenia. Pieczemy 30 minut w temperaturze 200 stopni, po upływie 20 minut delikatnie obracając kotlety na drugą stronę. W moim wykonaniu brakuje sezamu, niestety nie miałam go w domu. Nie zobaczycie także zdjęć burgerów po wyjęciu z piekarnika – były tak dobre, że makysmalnie szybko zniknęły z talerzy, a najlepiej smakują z frytkami domowej roboty i sałatą.







Jeśli znajdziecie chwilę czasu, aby je zrobić – dajcie koniecznie znać czy Wam smakowały!