Agata
Manosa

Ikony: Marc Jacobs. Daisy, Daisy Eau So Fresh, Daisy Dream.

2014-11-17 - Agata Herbut



Daisy. Pierwsze skojarzenie? Słodko, niewinnie, dziewczęco, wiosennie. To wszystko możecie znaleźć w kompozycji sygnowanej nazwiskiem Marca Jacobsa.
Nie doszukujcie się niczego skomplikowanego, drugiego czy trzeciego dna – nic z tych rzeczy! Ma być lekko, przyjemnie, radośnie. To zapach, który ma wywołać na Twojej twarzy lekki uśmiech i pozwolić oddać się beztroskiemu poczuciu, że wszystko jest tak, jak powinno być i niczego nie chcesz zmieniać. Jest przyjemnie. Jest dobrze.

Daisy to kosz świeżych owoców, świeżo zerwane kwiaty, wakacje i słodycz, która zapewnia przyjemne orzeźwienie. W 2007 roku okazała się bestsellerem i tak jest do dnia dzisiejszego. Mówi się, że to jeden z najlepiej sprzedających się aromatów, przeznaczony dla młodych kobiet – według mnie jednak wytyczanie przedziałów wiekowych w przypadku perfum to chybiony pomysł. Stokrotka w wersji eau de toilete to dzika truskawka, liście fiołka, czerwony grejfrut, w nucie serca fiołek, jaśmin, gardenia, w nucie bazy esencja waniliowa, piżmo, białe drzewa. Całość jest lekka, są w niej delikatne kwiaty, lekko okraszone sokiem ze świeżo wyciśniętych cytrusów. Kompozycja jest prosta – w dobrym tego słowa znaczeniu – skromna i pogodna. Mam wrażenie, że nazwa perfum idealnie zgrała się z tym, co znajdziemy we flakoniku. A sam flakon? Idealnie czysty, lekko pastelowy z różowym odblaskiem, zwieńczony bukietem stokrotek. I tak jak kilka lat temu uważałam pomysły Jacobsa na korki w kształcie kwiatów za kiczowate i tandetne, w tej chwili uważam, że coś w nich jest. Wszystko, co składa się na fenomen Daisy czyli zapach, opakowanie i reklama jest świetnie wyważone, minimalistyczne. No, może z lekką dozą szaleństwa.





Idźmy tą drogą dalej aż dotrzemy do Daisy Eau So Fresh (eau de perfum), która jest moją osobistą faworytką. Mogę się w niej wykąpać, wylać na włosy, wetrzeć w skórę, wysmarować nimi meble dla połysku, a później co dziesięć minut jeszcze wąchać dla pewności. Mogę także postawić je na półce i zachwycać się tym jak pachnie szczęście i spełnienie.
Kwiatowo-owocowa dawka energii pobudza i nakręca nas do korzystania z drobnych przyjemności, jakie serwuje nam codzienność. Absolutnie kobieca, szyta na miarę – jak projekty Jacobsa.W nucie głowy znajdziemy różowy grejpfrut, malinę, gruszkę, w sercu bije fiołek, dzika róża, kwiat jabłoni, liczi, płatki jaśminu, bazą jest piżmo, śliwka, drzewo cedrowe. W wielu recenzjach pojawia się opinia o Daisy Eau So Fresh jako zapachu idealnie letnim, ja jednak zdecydowanie bardziej wolę ją jesienią i zimą – przyjemnie otula, dostarcza słodkich doznań i jest niesamowicie trwała. Bardzo lubię czuć ją na szaliku czy swetrze. Momentami przypomina owocowy koktajl z odrobiną lukru. Flakon wzorowany na oryginalnym – konsekwentnie w klimatach stokrotek i w dalszym ciągu magnetyzujący.





Na końcu polnej drogi czeka na nas tegoroczna premiera, długo wyczekiwana i przepięknie błękitna – Daisy Dream. Okrągła buteleczka upstrzona białymi kwiatkami przyciąga wzrok i zaciekawia. Jest tu trochę złota, biel i błękit. Pierwsza myśl: będzie rześko!
Daisy Dream jest jest rozmarzona i leniwie się przeciąga. Uwaga, niech kolor błękitu Was nie zmyli – nie znajdziecie w niej rześkości i buzującej świeżości. Stokrotka w najnowszym wcieleniu jest bardzo beztroska i młoda (także duchem). Co ciekawe, w pierwszym zetknięciu z Daisy Dream wyczułam sporą dawkę koperku, którego w składzie nie ma. Okazuje się jednak, że kolejne podejścia pozbawiły kompozycję tej nuty i odsłoniły sielski, dziewczęcy aromat – to za sprawą jeżyny, grejpfruta, gruszki, w nucie serca wisterii, jaśminu, liczi i
białego drewna, piżma, kokosa w bazie (bardzo żałuję, że mój nos nie jest w stanie uchwycić wyczekiwanego przeze mnie kokosa). Zajrzyjcie do posta w którym pisałam o Daisy Dream – znajdziecie w nim wywiad z Kasią Kamińską ((Trener Sprzedaży Prestige), która o zapachach Jacobsa wie wszystko!).





Która Daisy jest mi najbliższa? Zdecydowanie Eau So Fresh!
Poznałyście rodzinę Stokrotek? Która jest Waszą ulubioną?

Zajrzyjcie do poprzednich części Ikon:

sylwetka Marca Jacobsa

wszystkie Lole w jednym miejscu




Ceny zapachów:

Daisy edt – 259 zł/50 ml,
Daisy Eau So Fresh – 285 zł/75 ml,
Daisy Dream – 279 zł/50 ml.