Prostota, elegancja, minimalizm. Trzy określenia, które idealnie odzwierciedlają Secret 625 – jedną z jesiennych propozycji marki Chanel (zdjęcia oraz swatche kolekcji Etats Poetiques de Chanel możecie zobaczyć w tym poście). Lakiery do paznokci w tak jasnych odcieniach są jednymi z najrzadziej przeze mnie wybieranych – mam wrażenie, że moje dłonie nie do końca dobrze wyglądają w takich kolorach. Tutaj stało się inaczej – w chwili, gdy po raz pierwszy pomalowałam paznokcie Secret wiedziałam, że jest najpiękniejszym jasnym lakierem jaki widziałam, płytka wygląda w nich perfekcyjnie – nawet moja niezbyt długa!

Secret to lakier ponadczasowy. Myślę, że większość z Was czułaby się w nim dobrze – pasuje do każdej stylizacji, jest na każdą okazję, a dłonie wyglądają w nim naprawdę pięknie. W zależności od światła raz jest bardziej beżowy, by chwilę później stać się odrobinę różowy. Nie ma w sobie żadnych drobinek, tworzy piękną taflę i na paznokciach wytrzymuje około pięciu dni. W jesiennej kolekcji pojawił się także Orage, który pokazywałam Wam kilka dni temu – granat w ducie z szarością, nim także się zachwycałam (Atmosphère czyli trzeci w kolekcji to perłowy, idealnie komponujący się z błyszczykiem Songe).

Jestem nim zauroczona i nie mogę się z nim rozstać, późne lato upływa pod znakiem ciemnych i jasnych lakierów do paznokci – totalny minimalizm i prostota. Nie będę pytać czy Secret się Wam spodobał ponieważ jestem niemalże pewna, że tak!