Agata
Manosa

Nuxe Huile Prodigieuse.

2014-08-26 - Agata Herbut




Namiętnie używam olejków – mogłabym codziennie i tak właśnie robię, gdy czas mi na to pozwoli i nie padam ze zmęczenia lub gdy Tomek nie krzyczy na mnie, że jestem tłusta. Chciałabym pokazać Wam kilka moich ulubionych olejków do pielęgnacji ciała – dzisiaj pierwszy z nich czyli większości z Was znany bestseller marki Nuxe – Huile Prodigieuse.






Huile Prodigieuse to suchy olejek o zawartości 98,1% składników pochodzenia naturalnego, nowatorska formuła zawierająca wysokie stężenie 6 szlachetnych olejków roślinnych:


Olej z nasion ogórecznika – działanie zdrowotne (np. wspomaga odporność), oprócz tego łagodzi podrażnienie, utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia skóry, zmniejsza stany zapalne, działa bakteriobójczo.


Olej z nasion słonecznika – odpowiada za wzmocnienie bariery naskórkowej, doskonale zmiękcza i wygładza skórę


Olej makadamia – mający zdolność wymiatania wolnych rodników, ma także właściwości ujędrniające, odżywcze, wzmacniające

Olej ze słodkich migdałów zawierający wit. A, B1, B2, D i E, ma świetne działanie uelastycznijące, zapobiega rozstępom, zmniejsza istniejące


Olej z orzechów laskowych i jego działanie zdrowotne i kosmetyczne: ma właściwości ściągające, wspomaga regenerację komórek, wzmacnia naczynia włosowate

Olej kameliowy nazywany jest oliwą z oliwek Dalekiego Wschodu przez podobne właściwości, dużą ilość antyoksydantów, chroni włosy i naskórek przed utrata wilgoci.


Ten prosty w stosowaniu preparat do całościowej pielęgnacji szybko się wchłania, pozostawiając gładką i jedwabistą skórę oraz błyszczące, miękkie włosy.
Nie zawiera konserwantów. Możemy stosować go na całe ciało, włosy, dodawać do podkładu (kroplę, dwie) lub do kąpieli.
Przepiękny zapach – ciepły i zmysłowy, aplikacja na ciało po wieczornej kąpieli to naprawdę chwila mega relaksu i odprężenia. Olejek wygładza, nawilża skórę i jest piekielnie wydajny. Przy regularnym stosowaniu problem przesuszonej skóry znika.




Nie próbowałam stosować go na włosy ponieważ nie do końca jestem przekonana do takiej formy pielęgnacji – kilka razy w swoim życiu próbowałam i za każdym razem włosy wyglądały podejrzanie brzydko (nie była to kwestia zbyt dużej ilości produktu, próbowałam różnych olejków i za każdym razem efekt był identyczny więc poddałam się). W mojej ocenie i w przypadku mojej skóre Huile Prodigieuse pięknie sprawdza się jako super nawilżacz ciała – uwielbiam stosować go jesienią i zimą, gdy na dworze już jest zimno – aromat bosko otula i relaksuje. Olejek dostępny jest w dwóch pojemnościach 50 ml i 100 ml (szklany flakon z pompką, który o dziwo jeszcze ani razu nie wyślizgnął się z mojej dłoni!).



Znacie Huile Prodigieuse? Może miałyście okazję używać wersji ze złotymi drobinkami?


Skład:
ISOPROPYL ISOSTEARATE*, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL*, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE*, DICAPRYLYL ETHER*, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL*, CORYLUS AVELLANA (HAZEL) SEED OIL*, CAMELLIA OLEIFERA SEED OIL*, PARFUM/FRAGRANCE, TOCOPHEROL*, BORAGO OFFICINALIS SEED OIL*, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, HYPERICUM PERFORATUM FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT*, SOLANUM LYCOPERSICUM (TOMATO) FRUIT/LEAF/STEM EXTRACT*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, LINALOOL [N1005/E].