Po ostatnim poście lakierowym, którego bohater był dość brzydki i nie była to tylko moja opinia postanowiłam pokazać Wam coś absolutnie z przeciwnego bieguna: piękną brzoskwinię zmiksowaną z różem i delikatnie rozbieloną. Idealna propozycja na aktualną pogodę – pozytywna i radosna, a przede wszystkim bajecznie prezentująca się na płytce. Przedstawiam Wam już wiosenną propozycję marki Dior – Bouquet 457.

W zależności od światła raz zobaczycie w Bouquet brzoswkinię, a raz odnajdziecie w nim całkiem sporo landrynkowego różu. Typowo wiosenna, pastelowa propozycja, w której każda kobieta poczuje się dobrze. Odcień bardzo optymistyczny, wesoły, wyjątkowy – podoba mi się w nim ta mikro kropla bieli, która powoduje, że jego soczystość jest odrobinę stłumiona. Lakier pochodzi z wiosennej kolekcji Dior, w sprzedaży dostępne są jeszcze trzy inne wersje, w tym śliczna mięta złamana niebieskością. W kwestii samego Bouquet – szeroki pędzelek, który sprawia iż jednym pociągnięciem pokryjemy emalią całą płytkę, szybkie schnięcie oraz bardzo dobra trwałość (5 dni bez żadnego uszczerbku) spowoduje, że Bouquet stanie się moim wiosennym ulubieńcem (zimowym chyba także ponieważ nie przypuszczam, aby zima szybko nas zostawiła, a to nie jest powód do radości!).