Agata
Manosa

Idzie nowe: Październik.

2013-11-10 - Agata Herbut



A właściwie już przyszło i rozgościło się w moim domu. Jest kilka perełek, znalazła się także marka, której nigdy wcześniej nie miałam okazji wypróbować.
Mamy MACową Riri (Powder Blsuh Duo, Hibiscus Kiss) oraz mineralny Centre of Attention z kolekcji Divine Night. Jasny, pojedynczy cień NYX w odcieniu, który bardzo mnie zaciekawił oraz BB z Givenchy – tutaj muszę przyznać, że od zawsze kusiła mnie niebieska seria marki i bardzo chciałam ją wypróbować. Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania (może próbowałyście?).





Makijażowo będę miała także okazję wypróbować podkład Dermablend w kompakcie (już o nim wspominałam i obiecałam pełną recenzję). Pielęgnacja rozszerzyła się o dwa kremy marki Clarins – bardzo, bardzo jestem ich ciekawa, pamiętam, że od lat używa ich moja siostra i nigdy nie usłyszałam ani jednego złego słowa pod ich adresem (tutaj możecie znaleźć produkty Clarins w bardzo dobrej cenie). Dwie saszetki to jednorazowe scruby do ciała Rituals, to właśnie marka, której nigdy wcześniej nie próbowałam i na pewno dam Wam znać, co znalazłam wewnątrz ślicznych opakowań.







Eau du Soir od Sisley będzie mi towarzyszył przez najbliższy czas – wszystko po to, abym mogła go poznać i opisać Wam to, co czuję (nie tylko nosem). Kojarzyłam go do tej pory z dusznym, pudrowym, skierowanym dla odrobinę starszych ode mnie wielbicielek Sisley. Moja skóra jednak okazuje się być idealnym podkładem dla Eau du Soir, naprawdę! Na koniec Lirene i nowość: Last Minute, Body BB w wersji nabłyszczającej – pierwsze wrażenia? Pięknie pachnie i sprawia, że skóra wygląda idealnie. Uf, uf – więcej już niebawem!





Miałyście okazję używać któryś z pokazanych produktów?