Agata
Manosa

Yankee Candle – moje pierwsze tarty.

2013-09-09 - Agata Herbut




Poddałam się zbiorowemu szaleństwu – zamówiłam swoje pierwsze woski Yankee Candle. Od dawna obserwowałam zachwyty dziewczyn, które opisywały zapachy i pisały o intensywności YC, a w związku z tym, że mój nos kocha wszelkie aromaty musiałam spróbować. Zaopatrzyłam się w kominek zapachowy i wybrałam kilka tart.








Pierwsze woski, które wybrałam to raczej jesienne i zimowe kompozycje, słodkie z domieszką przypraw korzennych, zdecydowałam się na kultowy Cinnamon Stick, Soft Blanket, November Rain. Skusiły mnie nazwy Home Sweet Home, A Child Wish, Paradise Spice. Jeden z YC już odrzuciłam – słony karmel wywołuje u mnie bóle głowy i jest zdecydowanie za mdły, przytłaczający i gęsty. Najlepiej czuję się z Paradise Spice i małą ilością Soft Blanket – jednak przede mną jeszcze tyle nie rozpoczętych malutkich wosków, że chyba nie powinnam jeszcze pisać o swoich ulubionych (tym bardziej, że wczoraj dowiedziałam się o istnieniu dyniowej wersji!).










Przeczytałam także, że łączycie zapachy i tworzycie swoje własne kompozycje – jak tylko wypróbuję wszystkie, które mam na pewno też spróbuję. Jakie są Wasze ulubione wersje zapachowe (nie muszą być jesienne/zimowe)?