Spędzam wieczory nad zastanawianiem się jak spakować najpotrzebniejsze rzeczy, przewieźć je do Warszawy – przeraża mnie także rozpakowywanie, układanie, ustawianie. Równo rok temu trafiliśmy do Wrocławia. Tamten tydzień to także 30 te urodziny mojej siostry Anki, próba ugotowania hinduskiego jedzenia, szkoła i pierwsze promyki słońca!
1. Trzydziesty jubileusz.
2. Dahl – zdecydowanie za dużo imbirowy 🙁 Nauczka na przyszłość.
3. Jaga zdecydowanie idzie w fiolety i brązy.
4. Zgoda.
5. Niebieskość! Kocham!
6. Cześć i czołem.
7, 8. Pojawiły się, zmutowane, ale jak twierdzi przemiła Pani z Hali Targowej – bardzo słodkie!
Jak minął Wam tydzień? Zdarzyło się coś ciekawego?