Agata
Manosa

Les Beiges od Chanel – nowa wizja pieknej cery.

2013-03-12 - Agata Herbut




Emancypacja Gabrielle Chanel zainspirowała Petera Philipsa, Dyrektora Kreacji Makijażu Marki Chanel, do stworzenia nowego kanonu piękna, nowej wizji naturalnego wyglądu – makijażu wyzwolonego, zapewniającego cerze naturalny blask, jaki dają spacery na świeżym powietrzu. Twarzą nowej kolekcji Chanel Les Beiges jest top modelka Gisele Bündchen. Peter Philips wymyślił uniwersalną, kompleksową gamę produktów opartych na nowej, ponadczasowej wizji piękna. Linię kosmetyków, które nie dają efektu opalonej skóry, wybielenia ani opalizującej cery. Niewidoczny dla oka, najwyższy wymiar wyrafinowania. Linia bazująca na naturalnym wyglądzie skóry, podkreślająca piękno cery zachwycającej blaskiem popołudnia spędzonego na świeżym powietrzu: rozświetlona, ożywiona cera, promienny blask.







Puder wzbogacony został w Open Air Care Complex, puder naturalnego pięknego wyglądu zapewnia również ochronę SPF 15 i UVA (PA ++ ). Doskonale dostosowany do codziennych potrzeb cery niezależnie od pory roku. Od pierwszej aplikacji skóra jest rozświetlona. Promienna cera, blask wypoczynku na świeżym powietrzu.





Mój odcień to 030 (w Polsce dostępnych jest pięć wersji, koszt to 230 zł) – beżowo czarne opakowanie kryje w sobie wyprofilowany pędzelek z logo marki oraz produkt o odcieniu ciepłego beżu. W moim przypadku wystarczy zaaplikować niewielką jego ilość, aby cera stała się gładka i promienna. Nie jest to produkt stricte kryjący więc nie przykryje skórnych niespodzianek – w takiej sytuacji możecie użyć wcześniej korektora lub odrobiny podkładu. Możecie jednak być pewne uzyskania aksamitnego wykończenia oraz w 100% naturalnego efektu, puder nie podkreśli skórek, linii, zmarszczek. Sięgając po Les Beiges i pierwszy raz otwierając puderniczkę na pewno zwrócicie uwagę na zapach – jest przyjemny, zwiewny, luksusowy – i co ważne – jest niewyczuwalny na skórze, nie będzie zatem kolidować z zapachem perfum.






Puder jest ultra delikatny – jak obłoczek otulający cerę, nie zauważyłam także, aby wysuszał. Mam wrażenie, że idealnie będzie komponował się z moją wiosenną karnacją i ją pielęgnował.