My Very First Knockwurst z kolekcji Germany to stonowany chłodny jasny róż z kropelką beżu, podpatrzyłam go u Agi (White Praline) u której wyglądał prześlicznie. Na moich zdecydowanie bardziej krótkich paznockiach efekt jest odrobinę inny, ale i tak bardzo mi się podoba! Do tej pory niespacjalnie dobrze czułam się w kremowych konsystencjach, ale ten OPI sprawił, że chętnie wypróbowałabym jeszcze coś z niemieckiej kolekcji.

Niewątpliwą zaletą jest duży pędzelek – na mojej płytce wystrczyło jedno pociągnięcie – lakierem został poktyty cały paznokieć. Manicure tworzy się więc sprawnie, szybko i przyjemnie – z pomocą wysuszacza w parę chwil po aplikacji mogę obierać ziemniaki :).

Co myślicie o kremowych lakierach? Zawsze uważałam, że w przypadku takich emalii powinno się mieć płytkę bez żadnych problemów – moje paznokcie ostatnio bardzo się rozdwajają (czy to czas, aby sięgnać po Biotebal?) i byłam pewna, że będzie to widoczne.