Znowu w drodze i znowu pomiędzy rozpakowywaniem się, a ponownym pakowaniem. Nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek w swoim życiu tyle podróżowała i przemieszczała się. Walizka stała się moją torebką. Mimo wszystko jestem przeszczęśliwa z powodu tego, co dzieje się w naszym życiu. Ah, jutro jedziemy z Jagą do Zamościa – właśnie się pakuję 🙂
1. Opakowanie angielskich chipsów. Ładne?
2. Czasami są jeszcze promyki słońca.
3. Mikołaj.
4. Olga, Olga ze szkoły.
5. Teatr.
6. Mój pierwszy raz z cydrem.