miniony tydzień- dla mnie bardzo stresujący i męczący. Każda moja samotna podróż z Jagą samolotem z międzylądowaniem jest ciężka – nie inaczej było i tym razem. Tydzień zakończyłam jakąś dziwną chorobą i antybiotykiem, ale było też i mnóstwo pozytywnych rzeczy jak np. nowe umiejętności maluchy!
1. Było malowanie farbami, pora na stempelki!
2. Wrocław – Warszawa, Warszawa – Rzeszów, Rzeszów – Zamość.
3. Nowa fryza ♥
4. Idealne na teraz, tą chwilę, te myśli, uczucia.
5. Grażynka to synonim domu w którym zawsze ktoś na Ciebie czeka. Od zawsze i na zawsze.