Agata
Manosa

Everyday Minerals, cienie do powiek – moja kolekcja.

2012-05-10 - Agata Herbut



Moja mineralna przygoda ma się całkiem dobrze i rozwija się doskonale. Jakiś czas temu wpadły do mojej kosmetyczki cienie, które na pierwszy rzut oka wyglądają całkiem niepozornie. Przyznam się, że nie spodziewałam się po nich niczego nadzywczajnego – byłam pewna, że kolor będzie nijaki, pigmentacja słaba, a trwałość mocno średnia – nie znałam się na komsetykach mineralnych i nie wiedziałam, co można nimi wyczarować – nadal wiedza, którą posiadają niektóre dziewczyny jest dla mnie kosmiczna. I co? Pomyliłam się! Cienie są naprawdę fajne!








kolory od lewej: Uluru Sky, Bedtime Story, Baby Sitter, Picnic, Bird House.






Na zdjęciach możecie zobaczyć, że kolory są intensywne i bogate, Uluru Sky to piękny fiolet z drobinkami podobnie jak i Baby Sitter, lawendowy Bedtime Story, zgaszona żółć Picnic oraz rudo – brązowy Bird House. Szklane, lekie opakowanie zwieńczone jest kuleczką, dzięki której cienie bardzo dobrze się rozpropwadzają – początkowo byłam nastawiona sceptycznie do takiego rozwiązania, ale niepotrzebnie. Najbardziej podoba mi się Uluru Sky – myślę, że świetnie będzie sprawdzał się w wieczorowym makijażu.



Cienie kosztują ok. 20 – 30 zł za sztukę, a możecie kupić je kupić na przykład tutaj.