Agata ma Nosa to blog i internetowy magazyn AMNMAG poświęcony makijażowi, pielęgnacji, urodzie i zapachom. To wgląd w świat perfumoholiczki i makijażystki Agaty Herbut i jej przyjaciół. Co więcej? Materiały Behind the scenes, relacje z sesji, recenzje perfum, opinie o kosmetykach, narzędziach i materiałach do pracy dla makijażystek i makijażystów. Najlepsze miejsca ze świata urody: od salonów manicure po wypady do SPA. Wszystkie moje pasje i praca ze świata mody i urody w jednym miejscu.
13 kwietnia 2012
2012-04-13T16:57:00+02:00
High Shimmer Lip Gloss marki Bobbi Brown to błyszczyk ze specjalną kombinacją perłowych drobinek w transparentnej bazie zapewniający optymalny blask, połysk i kolor. Substancje nawilżające zmiękczają usta, witaminy C i E działają antyoksydacyjnie. Rezultatem mają być zdrowe, apetyczne usta. Dodatkowo chwilę po aplikacji chłodzi usta i powoduje ich bardzo delikatne mrowienie - dzięki temu moim zdaniem wyglądają na pełniejsze - mi to chwilowe, odświeżające uczucie bardzo odpowiada. Odcień, który posiadam to Pink Tulle, półprzezroczysty, jasny róż z milionem złotych drobinek. Pojemność produktu to 7 ml i chyba wystarczy mi na całe życie! Nie skleja ust, nie wysusza ich, trwa bez konieczności poprawek przez mniej więcej trzy godziny. Dla mnie to całkiem dobry wynik. Jak Wam się podoba ten odcień? Dodam, że mam naturalnie rożowo - czerwone usta więc ten produkt jedynie podkreśla ich kolor.
W Polsce kosmetyki Bobbi Brown można kupić w niektórych Douglasach (u mnie w Zamościu np. nie ma BB) oraz poprzez douglasowy sklep internetowy. Kupując na Allegro polecam szczególną ostrożność razy milion.
I jeszcze dziubek, tym razem poszłam na całość:
Z powodu tego przesilenia nawet na zdjęcia, które robię nie chce mi się patrzeć łaskawym okiem.
Mrożący błyszczyk - High Shimmer Lip Gloss, Bobbi Brown.
High Shimmer Lip Gloss marki Bobbi Brown to błyszczyk ze specjalną kombinacją perłowych drobinek w transparentnej bazie zapewniający optymalny blask, połysk i kolor. Substancje nawilżające zmiękczają usta, witaminy C i E działają antyoksydacyjnie. Rezultatem mają być zdrowe, apetyczne usta. Dodatkowo chwilę po aplikacji chłodzi usta i powoduje ich bardzo delikatne mrowienie - dzięki temu moim zdaniem wyglądają na pełniejsze - mi to chwilowe, odświeżające uczucie bardzo odpowiada. Odcień, który posiadam to Pink Tulle, półprzezroczysty, jasny róż z milionem złotych drobinek. Pojemność produktu to 7 ml i chyba wystarczy mi na całe życie! Nie skleja ust, nie wysusza ich, trwa bez konieczności poprawek przez mniej więcej trzy godziny. Dla mnie to całkiem dobry wynik. Jak Wam się podoba ten odcień? Dodam, że mam naturalnie rożowo - czerwone usta więc ten produkt jedynie podkreśla ich kolor.
W Polsce kosmetyki Bobbi Brown można kupić w niektórych Douglasach (u mnie w Zamościu np. nie ma BB) oraz poprzez douglasowy sklep internetowy. Kupując na Allegro polecam szczególną ostrożność razy milion.
I jeszcze dziubek, tym razem poszłam na całość:
Z powodu tego przesilenia nawet na zdjęcia, które robię nie chce mi się patrzeć łaskawym okiem.
Mrożący błyszczyk - High Shimmer Lip Gloss, Bobbi Brown.
Etykiety:
błyszczyk do ust,
Bobbi Brown,
makijaż,
recenzja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
słodziaśny, taki soczysty :) super się prezentuje na ustach :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo choć zawsze jestem daleko od błyszczyków z drobinkami to ten naprawdę daje delikatny efekt:)
OdpowiedzUsuńpiekny efekt, nie widac na ustach drobinek tak jak w opakowaniu, i dobrze :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, choć zwykle nie gustuję w błyszczykach :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :). Ale najbardziej podoba mi się dzióbek :D
OdpowiedzUsuńkolorek ładny , bardzo..,ale drobinki brrrr.... Na twoich całusach mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńo matko ! a co to? ja tylko widze takie mrówcze komentarzyki ...?:D
OdpowiedzUsuńCudny kolor taki radosny i wiosenny:)
OdpowiedzUsuńŁadny ale czy taki warty tej kasy to bym nie powiedziała.
OdpowiedzUsuńlubię takie uczucie na ustach, mam z takim czymś Diora i to jeden z niewielu błyszczykow jaki uzywam :) zdjęcia jak zwykle ładne
OdpowiedzUsuńTeż go mam ale w innym kolorze, z resztą kolorków moc :)Niestety nieco mi to "mrożenie" przeszkadza :(
OdpowiedzUsuńładny kolor ma ten błyszczyk ;) To dobrze ,że nie skleja ust bo niektóre są fatalne pod tym względem ;/
OdpowiedzUsuńAgata, jeśli masz ochotę go przetestować, chętnie Ci go oddam. :) u mnie leży i się kurzy, jest połowa słoiczka. czytałam, że będziesz w Polsce więc mogę podesłać. ;) i tak nie mam co z nim zrobić :)
OdpowiedzUsuńja lubię mrożące efekty ;] błyszczyk łądny,aczkolwiek kolor tak oo mi lezy ;] ale pewnie inny by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńNie dziękuj bo nie ma za co! ;))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja mam tłustą cerę, ale ze skłonnością do alergii i mnie palił okropnie...więc w sumie się nie dziwię ;) ja miałam najpierw oddać go mamie, ale po akcji na mojej skórze zrezygnowałam bo ona jest ekstremalnym alergikiem. Idalia i Obsession także pisały, że odczuwały lekkie pieczenie, ale potem przeszło. Dziwak z niego ogromny ;) buźka!
Jak całusnie sie rzobiło:) Fajnie sie prezentuje:)Aczkolwiek mrozenia nie lubię, ale latem? Czemu nie
OdpowiedzUsuńOoo, jaki słodki dziubek :) Kolor super!
OdpowiedzUsuńbrrr jak mrozi to nie dla mnie, ale na Twoich ustach prezentuje się ślicznie i ładnie podkreśla naturalny kolor ust :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyk wygląda ok. Odcień ładny. Ile taki błyszczyk kosztuje?
OdpowiedzUsuńUsta jak Meredith Grey z Chirurgów :D
OdpowiedzUsuń