Agata
Manosa

Vohimana – projekt marki Chanel dla mieszkańców Madagaskaru.

2012-03-15 - Agata Herbut

Marka Chanel postanowiła stworzyć projekt na rzecz przyrody mieszkańców Madagaskaru – Vohimana. Prawie niemożliwością jest odnalezienie rejonów na świecie, które nie zostały jeszcze zurbanizowane, celowo napisałam prawie – ponieważ właśnie las Vohimana znajdujący się na Madagaskarze jest takim zakątkiem – 80 % roślin, które się tam znajdują to endemity. Rosną tylko tam.




Bieda, pożary oraz inne klęski sprawiły, że duża część jedynego w swoim rodzaju miejsca zamieniła się w nieużytki, zagrożony był cały las. Na straży Vohimana stanęła francusko – malgaska organizacja pozarządowa „Człowiek i Środowisko”, która w koalicji z marką Chanel podjęła szereg działań, które nie dopuściły do dalszego niszczenia rzadkiej flory. Ponadto, wspólnymi siłami nakłonili lokalną społeczność, aby wspólnie działać i dbać o to, co posiadają. Las stał się ich wspólnym dobrem – miesjcem w którym uczą się, pracują i żyją.



A jak to wszystko się zaczęło? Spacerując po lesie Vohimana można cofnąć się w czasie… Madagaskar odłączył się od Afryki około 125 milionów lat temu, co uczyniło z tej wyspy prawdziwy rezerwat fauny oraz flory. 10 lat temu badacze Chanel również spacerowali po Vohimana poszukują wyjątkowych, aktywnych składników – to, co znaleźli to nie był klejnot, odkryli cały skarbiec! Unikalne roślinne eldorado!
Niebieski diament, który odnaleźli to roślina z wyglądu raczej nieciekawa, ma śmieszny kształt oraz mało atrakcyjny niebiesko-szary kolor.
Po Vanillia planifolia Dział Badań marki odkrył następny skarb Madagaskaru: niebieski imbir (Zingiber officinale Roscoe).
Stymulujące, antyseptyczne oraz antyoksydacyjne właściwości tego kłącza były znane w Chinach oraz Indiach od tysiącleci. Ale jak roślina ta znalazła się na Madagaskarze? Dwa tysiące lat temu została przywieziona na wyspę przez indonezyjskich kupców. Niebieski imbir natychmiast zadomowił się w tym odizolowanym raju, zapuścił korzenie oraz rozwinął unikatowe w świecie właściwości – różniące się od cech swego przodka. Dział Badań CHANEL nie mógł nie wykorzystać tych właściwości i dzięki zastosowaniu procesu polifrakcjonowania wyizolowane zostały aktywne molekuły rośliny: Gingerole i Shogaole – antyoksydanty o szczególnej mocy. Molekuły te są głównym komponentem Blue Ginger PFA – aktywnego składnika formuły Hydra Beauty.




W 2004 roku Chanel stworzył własną sieć dostawczą niebieskiego imbiru, która gwarantuje oraz kontroluje doskonałą jakość surowców pierwotnych, jednocześnie zapewniając lokalnej społeczności dodatkowe zajęcie, co należy podkreślić – Madagaskar jest bardzo ubogi.

W centrum Vohimana wzniesiono dziwny budynek: „laboratorium na krańcu świata”, w którym pracuje trzech miejscowych inżynierów, specjalnie przeszkolonych z zakresu analizy i technik ekstrakcji, zarówno na miejscu jak i we Francji, w laboratoriach Chanel.
Chemicy z Francji oraz Madagaskaru współpracują razem i wymieniają się wiedzą w celu pozyskania pierwotnej esencji z kłącza niebieskiego imbiru. Jednocześnie, destylują olejek eteryczny, który zapewnia miejscowej ludności dodatkowe źródło dochodu.

A co z kobietami? To one są przyszłością Madagaskaru, mimo, że ich życie nie jest tu proste – trudno wyżywić swoje rodziny, a dziewczęta często zachodzą w ciążę wkrótce po wejściu w okres dojrzewania. Przeciętnie kobieta ma do 11 dzieci, które najczęściej musi wychować sama i z czego tylko połowa przeżyje.
80% dzieci cierpi z powodu nieodpowiednich warunków sanitarnych, niedożywienia, dzieci te są również niepiśmienne. Często najbliższa przychodnia znajduje się w odległości ponad 5 kilometrów, a najbliższa szkoła wymaga pokonania trzykilometrowego dystansu. Bez pomocy kobietom nie jest możliwe skuteczne wsparcie socjalne w Rezerwacie Vohimana.



Od marca 2010 roku wiele kobiet z chęcią przybyło do „Domu Kobiet”, ośrodka żeńskiego stworzonego przez organizację pozarządową przy pomocy CHANEL w wiosce Ambavanisay. Hanta, wspaniała menedżer ośrodka pracuje wraz z całym zespołem, aby kształcić kobiety. Uczą się one tutaj gotowania, ogrodnictwa, podstawowych zasad higieny oraz tradycyjnych rzemiosł, takich jak wyplatanie koszyków, szycie, itd. Wszystkie te czynności mają pomóc kobietom stać się bardziej niezależnymi oraz uczynić ich codzienne życie łatwiejszym. Jest to również okazja dla kobiet z wioski, żeby poznać się nawzajem, porozmawiać oraz podzielić się pomysłami, kiedy ich dzieci uczą się w pobliskiej szkole. Dzięki programowi „szkolna stołówka”, wspieranemu przez CHANEL, każdego dnia nauki wydawanych jest ponad 900 darmowych obiadów dla dzieci. Posiłki te zapewniają dzieciom zbalansowany posiłek oraz odpowiednią ilość białka – kolejny dobry powód, aby posłać je do szkoły.
Kobiety chore oraz ciężarne mogą na miejscu skonsultować się z lekarzem oraz położnymi pracującymi w klinice. Cena za wizytę zależy od ich zarobków.




O kosmetykach Chanel, które zawierają między innymi równie rzadką kamelię oraz niebieski imbir pisałam całkiem niedawno.





Jestem bardzo ciekawa Waszego zdania na temat przedsięwzięć podejmowanych przez marki kosmetyczne, które mają na celu pomagać i troszczyć się o ubogich oraz wspierać ich w rozwoju? Ja jestem pełna podziwu i jednocześnie przerażona dysproporcjami jakie panuja na świecie – nie jestem w stanie wyobrazić sobie życia bez wszystkich wygód, które mamy na codzień i których właściwie z przyzwyczajenia nie dostrzegamy już. Bez przetworzonego jedzenia, bez drobnych przyjemności, kupienia raz na jakiś czas sukienki czy podróżowania, telefonu do rodziców, komputera. Nie jest to nic złego, żyjemy w czasach konsumpcjonizmu, ale wydaje mi się, że każdy z nas – jeśli tylko ma możliwość – powinien spróbować dać cząstkę siebie potrzebującym, w jaki sposób to zrobimy jest nieistotne – ważne, abyśmy się wspierali.