Agata
Manosa

Sephora vs Douglas – płyny do demakijażu oczu

2011-07-24 - Agata Herbut
Do Douglasa zaglądałam rzadko, a nawet bardzo rzadko – w Polsce to Sephora była moim azylem:) Tutaj zostałam skazana na tą pierwszą sieć z czego zadowolona nie jestem, ale o tym może innym razem. Przy ostatniej wizycie mającej na celu zakup tylko i wyłącznie płynu do demakijażu oczu z radością donoszę, że tylko na tym zakupy się skończyły z zawrotnym rachunkiem opiewającym na 2,95 euro. Płyn jak to płyn – ma zmywać i nie podrażniać, ja lubię te dwufazowe, oleiste – moim zdaniem doskonale radzą sobie ze swoim zadaniem. Moja dotychczasowa, ulubiona sieć perfumeryjna ma również w swojej ofercie takowy płyn i to jego używałam do tej pory, nadchodzi więc wiekopomna chwila kiedy muszę porównać produkty dwóch konkurencyjnych polskich perfumerii.

Produkty mają identyczną pojemność, konsystencję, są również dwufazowe – jednak sephorowy krzyczy, że zmywa także ten wodoodporny makijaż. I właśnie ten fakt w porównaniu przemawia na jego korzyść mimo, że tak naprawdę wodoodporność jest dla mnie średnio istotna – oczy maluję rzadko, tuszu używam niewodoodpornego, sądzę jednak, że fakt ten może być bardzo istotny dla Was. Płyny działają podobnie, z moim makijażem radzą sobie bez problemu – jednak tak jak wspomniałam sephorowy posiada jedną zaletę więcej. Cenowo wychodzą pewnie tak samo, nie wiem czy w polskich Douglasach seria XS XL jest już dostępna? Jeśli nie to spieszę wyjaśnić, że w jej skład wchodzą kosmetyki do demakijażu, płatki kosmetyczne, patyczki do uszu itp w dwóch wersjach małej XS reklamowanej jako travel size oraz dużej XL – Sephora swoją linię komsetyczną wprowadziła już wieki temu, konkurencja zatem gorsza być nie mogła.

Zdjęcie dwóch porównywanych produktów (buteleczka po prawej jest krzywa, naprawdę!).
Ufacie produktom sygnowanym przez takie marki? Używałyście ich?