Długo zastanwiałam się czy napisać tego posta, ale w końcu zdecydowałam, że opublikuję go ku przestrodze. W wakacje zrobiłam zakupy na Allegro – kupiłam między innymi prasowane meteoryty Guerlain’a – pamiętacie jak wyglądają?
Zapłaciłam za puder 130 zł – oczywiście nie zapaliła mi się lampka ostrzegawcza bo nie przypuszczałam, że pierwszy raz w życiu ktoś oszuka mnie na tym portalu. A co dostałam za tą cenę? (Zdjęcia są marnej jakości, ale były robione innym aparatem kilka miesięcy temu)
Oto właśnie moje prasowane meteoryty, które jak twierdził sprzedawca – były oryginalne w 100 % i była to limitowanka. Jak widzicie różnią się zupełnie od oryginałów – przede wszystkim wysokość opakowania z pudrem, do tego ten koszmarny puszek!
Parę dni temu widziałam nawet taką ‘limitowankę’ na Allegro za 90 zł…
Cała sytuacja dochodzenia swoich praw była bardzo nieprzyjemna i spowodowała, że przestałam wierzyć w sprawiedliwość. Zostałam perfidnie oszukana (nie tylko ja jak później się okazało) przez sprzedawcę z setkami pozytywnych komentarzy. Allegro nie chciało się w ogóle mieszać i chroniło sprzedawcę, który poprzez sprzedaż podróbek generował dla nich spore zyski, prokuratura umorzyła sprawę bo “niska szkodliwość”, policja była zupełnie bierna.
W tym czasie jednak miało też miejsce kilka miłych sytuacji – firma Guerlain (z siedzibą we Francji), którą poinformowałam o wszystkim zachowała się bardzo profesjonalnie – bardzo zaangażowali się i zainteresowali podróbką, a w podziękowaniu za moją obywatelską postawę otrzymałam od nich nowe meteoryty i list pachnący fiołkami 🙂
Poznałam też kilka bardzo pozytywnych dziewczyn z którymi próbowałyśmy nagłośnić sprzedaż podróbek u tego konkretnego sprzedawcy i razem walczyć o sprawiedliwość.
Po tej przygodzie skutecznie wyleczyłam się z okazyjnych zakupów w sieci i zakupów kosmetycznych na Allegro.
Czemu ma służyć ten post? Chciałabym Was przestrzec, musicie bardzo uważać na to co i od kogo kupujecie w internecie.
Spotkała Was kiedyś podobna sytuacja? Zostałyście oszukane w sieci?