Agata
Manosa

Beauty Monday: Pazłotko.

2017-08-28 - Agata Herbut



Pazłotko to moje dzieciństwo, na wschodzie dokładnie tak mówiło się na folię aluminiową. Wiem, że w innych rejonach polski funkcjonowało sreberko, natomiast ani tej pierwszej ani drugiej nazwy nie znajdziemy w żadnym słowniku.
Dzisiejszy makijaż jest co prawda w kolorach złota i z folią aluminiową niewiele ma wspólnego, ale tytuł jak najbardziej mi pasuje.
Skąd wzięłam złoto? Zapytałam pewną artystkę, która tworzyła z niego obraz czy mogę sobie odrobinę zabrać ze śmieci. Powiedziała, że sprowadza je z Włoch i jest bardzo drogie, ale zgodziła się, abym zebrała je sobie z ziemi.






Pokazuję więc dzisiaj inspirację makijażową bo umówmy się – żadna z Was nie pójdzie w nim do pracy, ale może na szaloną Sylwestrową zabawę jednak? Róż, który widzisz na moich kościach policzkowych, skroniach, odrobinę na powiekach – takie było założenie i bardzo zależało mi na tym, aby się rozprzestrzenił. Dodatkowo na powiekę zaaplikowałam jeszcze produkt rozświetlający w centralnym punkcie, aby odbijał pięknie światło.






Mam na sobie:



Twarz: Becca First Light Priming Filter
(Baza rozświetlająca), Kat von D Shade + Light, Contour Palette (Paleta do konturowania), kilka róży do policzków w odcieniu brzoskwini, różu i pomarańczy.


Oczy: kilka róży do policzków w odcieniu brzoskwini, różu i pomarańczy + rozświetlacz Urban Decay, Sin.


Usta: Monki Lip Gloss, Twirl Girl.






Pazłotko czy sreberko? 🙂