Czerwień jest kobietą. Albo krwią, szminką, makiem, czymkolwiek sobie wymyślisz. Nasza sesja, której bohaterką jest przepiękna i bardzo zdolna Julia krąży właśnie dookoła tego koloru. Julia, wstawiając zdjęcia na swój profil napisała, że przypominają jej kadry z serialu Miasteczko Twin Peaks (pamiętasz? oglądałaś?). Dlaczego czerwień? Bo moim zdaniem wzbudza strach wśród kobiet, a przez mężczyzn sprowadzona do wyuzdanego koloru kojarzącego się z seksem. Uważamy, że jest zbyt odważny, wyzywający, powoduje jakieś lekkie zawstydzenie, a nawet zażenowanie. Kobieta, która nosi czerwone szminki jest postrzegana jako wyzwolona i odważna, gotowa na wszystko.
I sama tak naprawdę nie mam czerwonych ubrań, butów czy czapek. I tak samo traktuję ten kolor. Mam jednak postanowienie: kupić czerwoną sukienkę, którą będę traktować zupełnie zwyczajnie. Jakgdybynigdynic.

– Agata Herbut