Agata
Manosa

7 produktów, które warto zabrać ze sobą w podróż!

2017-06-17 - Agata Herbut

Prawie nauczyłam się pakować swoją kosmetyczkę. Prawie, co oznacza, że obok tych potrzebnych produktów biorę ze sobą kilka zupełnie nie wiadomo w jakim celu. Niestety jest to na tyle silne, że nie potrafię jeszcze się opanować, ale sukcesem jest fakt iż moja kosmetyczka podróżna z rozmiaru XL skurczyła się do S.






Yonelle, Travel Beauty Set.


Ten zestaw może właściwie załatwić całą opcję pielęgnacji podczas krótkiej podróży. Zawiera płyn micelarny, nawilżający krem do twarzy, nawilżający krem pod oczy, maseczkę, dwie próbki – wszystko w mini formacie, ale jak na Yonelle przystało, bardzo dobrej jakości.
Kosmetyki zapakowane są w półprzezroczystą kosmetyczkę i spełniają wymogi przepisów lotniskowych.





Caudalie, Beauty Elixir.

Moja miłość, o której wspominałam w majowych ulubieńcach. Nie przeraża mnie nawet szklany flakon, eliksir zabiorę ze sobą wszędzie! Początkowo byłam pewna, że się nie polubimy, przeszkadzał mi jej zapach – w chwili obecnej uwielbiam go i z utęsknieniem czekam na poranek i wieczór, aby spryskać nim twarz. Woda zainspirowana eliksirem młodości królowej Izabeli Węgierskiej, wygładza rysy twarzy, zamyka pory i nadaje skórze świetlisty blask. Idealna do utrwalenia makijażu i odświeżenia w ciągu dnia. Uwielbiam ją!



Decleor, AuraAbsolu, jaśminowy krem pod oczy.


Dobry, lekki krem pod oczy, który szybko się wchłania? Znalazłam! Krem-korektor to terapia na zmęczone okolice oczu. Produkt niweluje cienie oraz opuchnięcia pod oczami, często występujące po nieprzespanej nocy. Dzięki zawartości intensywnych składników aktywnych produkt wygładza drobne zmarszczki i intensywnie nawilża skórę. Spojrzenie odzyskuje świeżość i blask już po pierwszej aplikacji. Po nałożeniu kremu okolica pod oczami wygląda na wypoczętą, twoje spojrzenie nabiera świeżości, używam go od mniej więcej 1,5 miesiąca i jesteśmy na naprawdę dobrej drodze.





Eisenberg, Sublime Tan SPF 30.



Filtr! Jeden z najważniejszych letnich produktów (chociaż powinien być nim przez cały rok). Ten od Eisenberg to błyskawicznie wchłaniająca się kremowa emulsja z Wysoką Ochroną, nowatorskimi i niewidocznymi filtrami o szerokim spektrum i podwójnym działaniem ochronnym przed promieniami UVA/UVB. Wydajny, o nietłustej konsystencji i naprawdę szybko wchłaniający się – według mnie naprawdę wat uwagi!




dr Irena Eris, Black Mud Detoxifying Mask & Golden Algae Lifting Mask.

Detoksykująco-liftingująca kuracja przeciwzmarszczkowa w formie zestawu masek, która perfekcyjnie oczyszcza i intensywnie wygładza zmarszczki. Kuracja zawdzięcza swoją ponadprzeciętną skuteczność zastosowaniu unikalnej formuły pielęgnacyjnej opracowanej przez profesjonalnych kosmetologów Kosmetycznych Instytutów Dr Irena Eris. Kluczowym elementem wpływającym na uzyskanie spektakularnych efektów jest synergia działania zawartych w maskach składników aktywnych. Zestaw składa się z dwóch masek: czarnej i złotej, aplikuje się je jedna po drugiej – efekt? Genialnie gładka, wypielęgnowana skóra! Opakowanie zawiera po trzy 10 ml opakowania.







Clarins, Eau Dynamisante Pielęgnacyjny Zapach do Ciała.


Zapach, który kojarzy mi się z marką Clarins. Poznam zawsze i wszędzie, uwielbiam go!
Zapach pielęgnacyjny Eau Dynamisante to połączenie właściwości zapachowych, relaksacyjnych i pielęgnacyjnych roślin. Woda nawilża, tonizuje, pobudza zmysły i pozostawia skórę miękką w dotyku. Odpowiednia do stosowania również w słońcu. Eau Dynamisante to unisex więc świetnie sprawdzi się podczas podróży we dwoje, pisałam o nim jakiś czas temu – zapraszam do recenzji: Ideał: Clarins Eau Dynamisante.



Jakich rozmiarów jest Twoja podróżna kosmetyczka? Co zawsze się w niej znajduje?