Agata
Manosa

Points d’ancrage Givenchy.

2017-02-21 - Agata Herbut



Kocham wiosnę. Kocham wszystko, co kojarzy się z wiosną, a maj mógłby trwać cały rok.
To właśnie wiosenne kolekcje makijażu najbardziej przyspieszają bicie mojego serca! Dzisiaj chciałam pokazać Ci trzy produkty od Givenchy – jest pastelowo, nieco słodko i naprawdę pięknie! Zobacz sypkie pryzmy, olejek do ust i rozświetlającą bazę pod makijaż.






Prisme Libre Travel (Nr 01 Mouselline Pastel, 178zł) to nic innego jak ultra lekki puder sypki, który zapewni matowe i jednocześnie świetliste wykończenie makijażu. Jest odpowiedni dla wszystkich tonacji, mimo swojego fiołkowego koloru nie wpływa on w żaden sposób na kolor podkładu. Wiosenna wersja świetnie sprawdzi się w podróży, opakowanie jest lekkie, a sama aplikacja bardzo łatwa. Wystarczy delikatnie potrząsnąć opakowaniem, aby z dolnej części wydobyła się niewielka ilość produktu, który nakładamy za pomocą gąbeczki (lub pędzla). Ozdobne wieczko nawiązuje do wzornictwa linii akcesoriów Givenchy – Obsedia i wyposażone jest w miękki puszek, który ułatwia aplikację pudru.





Olejek do ust! Huile Irresesistible Pour les Levres (132 zł) to produkt do ust, który w takiej formie na pewno jest Ci już znany!
W wydaniu Givenchy zapewni blask, komfort i pielęgnację. Formuła, którą proponuje marka zawiera 38% olejków roślinnych (pięć gatunków), bogatych w kwasy tłuszczowe, aby wypełniać, zmiękczać i nawilżać usta. Przeźroczysty różowy olejek zawiera również eozynę, która w kontakcie ze skórą ust eksponuje ich naturalny pigment. To moje ulubione rodzaje produktów do ust, bardzo lubię takie, które oprócz nawilżenia i pielęgnacji jedynie podbijają kolor moich ust!






Ostatni produkt to
Rozświetlacz w żelu do twarzy i ciała Highlighter Memoire de Forme (nr 01 Pink Ink; 200zł) zawierający nowy, różowy żel który otula skórę naturalnym świeżym blaskiem.
Lekki żel zyskał subtelny perłowy połysk, aby stać się konturującym rozświetlaczem. Jego delikatna formuła i praktyczny format czynią z niego doskonałe narzędzie, które dodaje twarzy migoczącego blasku. Dzięki formule, która zawiera aż 72% wody uzyskujemy efekt świeżego blasku. Świetnie sprawdzi się przy aplikacji na wypukłe części policzków i w zewnętrznych kącikach oczu, co doskonale rozświetli cerę. Ja stosowałam go jako bazę pod makijaż i w tej roli sprawdza się według mnie bardzo dobrze – blask jest trudny do uchwycenia na zdjęciach, ale w rzeczywistości skóra dzięki niemu wygląda na naprawdę w dobrej formie.






Gdybym miała wskazać jeden produkt, który najbardziej przypadł mi do gustu byłby to rozświetlacz – myślę, że jego formuła oraz konsystencja jest naprawdę ciekawa i trudno podobną znaleźć na rynku. Podoba mi się efekt, który można dzięki niemu uzyskać, a cała wiosna Givenchy jest warta zainteresowania!




Która z wiosennych nowości Givenchy najbardziej przypadła Ci do gustu? którą chciałabyś wypróbować?




Produkty do recenzji zostały dostarczone przez Givenchy.