Agata
Manosa

Geeks | Dorota i Sara.

2016-06-26 - Agata Herbut



Dorota



Jestem:

Współwłaścicielką marki Juicy Jar. W ducecie z Sarą jestem po ciemnej stronie mocy – wcielam się w rolę adwokata diabła, stwardo stąpam po ziemi, gdy ona odlatuje. Mimo to emocje odgrywają w moim życiu bardzo dużą rolę. Wyję jak bógr na bajkach, wzdycham do architektonicznych zabytków, potrafię cieszyć się widokiem rozgwieżdżonego nieba. Wreszcie czuję się szczęśliwa, łączę wszystkie swoje pasje i doświadczenia, mam wspaniałą Rodzinę i pracuję z najlepszą Przyjaciółką. Po roku wspólnej pracy widzę w tym jedynie plusy. Aha. Od dziś Szanowni Państwo jestem geekiem! 😀



Robię:

W tej chwili najwięcej czasu poświęcam pracy w Juicy Jar i Synkowi. Moja droga do tego miejsca była dość wyboista. Przerobiłam już chyba wszystko! W czasach studenckich byłam projektantem strojów kąpielowych i bielizny dla producentów polskich i zagranicznych. Później projektowałam autorskie kolekcje, jeździłam na konkursy, moje ubrania można było kupić w Wiedniu, a zdjęcia publikowały magazyny w Japonii, Francji, Włoszech, USA. Do tej pory echa tej działalności wychodzą na światło dzienne (ostatnio w teledysku Grzegorza Hyżego “Wstaję”, gdzie modelki miały na sobie bieliznę i sukienki mojego autorstwa). Ciągle miałam chęć nauki czegoś nowego. Jednocześnie robiłam trzy specjalizacje na Uniwersytecie Warszawskm (logopedia, językoznawstwo, język w mediach) i zaoczne projektowanie ubioru w Krakowie. W dzień siedziałam na UW, w nocy malowałam obrazy na drugi kierunek. W tygodniu w Warszawie, w weekendy w Krakowie. Po studiach podjęłam pracę w zagranicznej firmie marketingowo-PRowej, gdzie zaczynałam jako asystentka, a skończyłam jako dyrektor odpowiedzialna za strategie marketingowe i e-PR dla największych marek. Później podyplomowo ciągnęłam Akademię Menedżerską na SGH, Fashion Management na Koźmińskim. Byłam dyrektorem kolejnej agencji marketingowo-PRowej i jednocześnie redaktor naczelną bardzo dobrze działającego magazynu dla fotografów mody z całego świata – Confashion Magazine. To jedna z rzeczy, z której jestem najbardziej dumna. Magazyn od początku był niezarobkową, oddolną inicjatywą, ale po kilku latach większości osób zabrakło zapału do pracy bez wynagrodzenia. Inicjatywa się rozwinęła na tyle, że sama nie zdołałam jej utrzymać. Cieszy mnie jednak to, że wielu fotografów i redaktorów, którzy publikowali na jego łamach (m.in. Macadamian Girl) to rozpoznawalne nazwiska w branży i w mediach nieustannie czytam o ich sukcesach.


Pomijam”poboczne” epizody jak przerabianie starych mebli, malowanie obrazów lub robienie zdjęć deserów w technice ciarroscuro. Do tych ostatnich na pewno wrócę! Razem z Sarą uwielbiamy też robić biżuterię. Zwykle mamy na sobie naszyjniki i bransoletki, które robimy przy winie. Dynamika zmian w moim życiu nie wynikała z tego, że nie wiedziałam, co chcę w nim robić. Chyba po prostu ciągle szukałam tego czegoś, co pozwoli mi połączyć wszystkie zainteresowania. Juicy Jar jest TYM CZYMŚ, dlatego teraz poczucie stabilizacji jara mnie bardziej, niż ciągłe odkrywanie nowych obszarów. Mogę skupić się na jednej rzeczy. JJ wymaga kreatywnego myślenia, umiejętności komunikacji, wiedzy marketingowej i biznesowej, estetycznego zacięcia. Moje i Sary doświadczenie spowodowało, że same “uszyłyśmy” produkt i jesteśmy go w stanie rozwijać. To my wymyślamy wlepy na wieczka i nazwy soków, my opracowałyśmy koncept produktu, a także receptury soków. Przez pół roku uczyłyśmy się samej technologii cold press i filozofii detoksu sokowego. Cudowne jest to, że wokół siebie mamy też ludzi z kilkudziesięcioletnim doświadczeniem w żywieniu, którzy odpowiadają za jakość drugiego produktu – diety Juicy Box (pozdrowienia dla pracowników Agencji Caterigowej PARTY!). Moja Mama i Ciocia od zawsze związane były z tą branżą i ich wkład w ten produkt jest nieoceniony. Stworzenie zbilansowanych posiłków, które klienci chcą jeść po pół roku, a nawet dłużej, wymaga bardzo dużego doświadczenia, zaplecza wiedzowego z wielu dziedzin i współpracy co najmniej kilkunastu osób. Doskonałym nauczycielem są także klienci i ich staramy się słuchać przede wszystkim.



Inspiruje się:

Nie mam jednej rzeczy, która mnie ciągle inspiruje. To zwykle jakiś impuls. Raz może być nim uśmiech dziecka, raz stary przedmiot, który wygrzebię na antykach, raz coś co wynika z rozmowy z bliską osobą, a innym razem szum fal na dziewiczej plaży.



Co robić żeby Twoja pasja stała się Twoim życiem?


Proste – mieć wiele pasji w życiu! 🙂 Nie gasić w sobie zapału. Nie słuchać dajmonionu, który podpowiada “e taaam, jestem za stara”, “są lepsi ode mnie”, “nie mam czasu”. Jeśli Twoje życie ma być pasją, miej otwarty umysł. Pamiętaj o tym, że CELEM powinien być sam akt tworzenia. Efekty nie mają znaczenia. Tylko z takim podejściem mamy szansę mieć fun z tego co robimy. A o czas nie ma co się martwić. Im jest więcej zajęć, tym bardziej czas się rozciąga.





Sara



Jestem:

Jestem mamą i żoną, mega szczęśliwą.
Jestem przyjaciółką i mam przy sobie dwie wspaniałe osoby, których bym nie zamieniła na nic na świecie.
Jestem optymistką i mocno wierzę w intuicję, która odpukać póki co mnie nie zawodzi.
Jestem zajawkowiczką, wszystko w co się angażuje jest pełne pasji i poświęcenia.
Jestem szczęściarą, bo power do działania otrzymałam w dobrych genach 😉



Robię:

Robię tak dużo rzeczy, że serio, sama nie wiem jak to wszystko udaje mi się pogodzić.
Niejednokrotnie słyszę, żebym nie ciągnęła kilku srok za ogon, ale ja chyba nie potrafię inaczej 😉
Oprócz takich przyziemnych rzeczy jakim są porządki w domu, dbanie o dzieci i męża, zajmuje się projektowaniem i wykonywaniem biżuterii, pasjonuje się astronomią i astrologią, ciągle przerabiam książki o rozwoju duchowym, kręcą mnie podróże, kocham seriale zagraniczne, ale przede wszystkim mam „freaka” na punkcie medycyny naturalnej i zdrowego odżywiania.
Nie ukrywam, że ciężko jest to wszystko upchnąć w tych 16h codziennej aktywności, gdzie praca zajmuje mi średnio 9-10h, natomiast doświadczenia eventowe nauczyły mnie planowania i w moim życiu, nic bez tego nie funkcjonuje.



Inspiruje się:

Inspiracja przychodzi zewsząd, nie szukam jej. Od szeroko rozumianej mody, poprzez social media i podróże.
Myślę, że też z Dorą bardzo mocno się wzajemnie inspirujemy, nasze burzy mózgów często zaskakują nawet nas 😉
Chociaż przyznam, że najbardziej pozytywnie napędzają mnie ludzie, którym się udało realizować marzenia, którzy są szczęśliwi. Z każdej takiej historii wyjmuje dla siebie jakąś naukę i nowe pomysły.
Nie muszą to być ludzie, którzy dokonali wielkich rzeczy lub zarobili ogromne pieniądze… najwięcej szacunku i podziwu kieruje do tych, którzy cieszą się życiem, są odważni, kreatywni i wiecznie uśmiechnięci. Jeśli to wszystko jest prawdziwe, reszta sama się układa.



Co robić żeby Twoja pasja stała się Twoim życiem?


Dobre pytanie, u mnie to się tak ściśle łączy, że nawet nie umiem oddzielnie rozpatrywać tych rzeczy. Nie potrafiłabym zajmować się czymś co mnie nie kręci. Nie umiem mówić o czymś, czego nie czuje, sprzedać tego, lub kogoś do czegoś przekonać. Próbowałam i brzmię bardzo niewiarygodnie 😉
Zawsze tak miałam, że jeśli nie chciało mi się rano wstać do pracy, byłam sfrustrowana i modliłam się, aby wskazówki wybiły już godzinę 17:00, to jest znak sygnał: CZAS NA ZMIANY!
Nierzadko wymagało to ode mnie wyjścia poza strefę swojego komfortu.
Przerabiałam w życiu różne zawody i po prostu szukałam swojej drogi.
Sprzedawałam książki na stoisku, ale prawie umarłam tam z nudów, pracowałam w restauracji i kantynie, ale na moje szczęście szybko mnie zwolnili, po studiach zajmowałam się PRem, ale nie poczułam tego w 100%, następnie trafiłam do eventów i to mnie wciągnęło na dłużej. Kiedy osiągnęłam już prawie wszystko, stwierdziłam, że idę dalej, wtedy właśnie założyłam swoją własną firmę – najpierw ślubną, później kosmetyczną, a następnie biżuteryjną. Jak zaczęłam projektować biżuterię boho, poczułam, że to kocham i robię to do tej pory. W międzyczasie zapragnęłam zajmować się gwiazdami – astrologia i astronomia stały się moim hobby. W chwili obecnej rozwijam z Dorą Juicy Jara i to mnie pochłania bez reszty. Widząc jakie spektakularne efekty osiągają nasi klienci, łapie jeszcze większy wiatr w żagle. Znając mnie i Dorę, pewnie na tym nie poprzestaniemy i Juicy Jar będzie się rozrastał.



Dziewczyny możesz znaleźć na Fb, Instagramie oraz stronie internetowej.