Agata
Manosa

Shiseido Perfect Refining Foundation.

2016-03-02 - Agata Herbut



Pokazuję Ci tylko te dobre podkłady, głoszę dobrą nowinę. Przywiązuję totalnie wielką uwagę do skóry, dla mnie to podstawa makijażu, a chwile, gdy widzę moje modelki i ich zmieniające się na chwilę rysy – czuję niedowierzenie. Tak, jestem z tych osób, które mogą patrzeć się bardzo długo na skórę. I wyjaśnię jedno przy okazji – ona nie musi być idealna, nie musi się wpisywać w jakiś chory kanon idealności, którym karmią nas media dookoła. Cera ma być idealna według mnie, a co to znaczy? Że jest jedyna w swoim rodzaju.







Podkład, który dzisiaj pokażę w perfumeriach jest już od dawna – Perfect Refining Foundation. Płynny podkład, którego zaletą jest przede wszystkim świetlisty efekt (nie mylić ze świecącym!) oraz piękne wykończenie.
Bardzo dobrze rozprowadza się, nadaje skórze jedwabistego wyglądu.
Stopień krycia zależy od Twoich potrzeb – moje nie są wygórowane, chcę wyrównanego kolorytu, ale chcę widzieć, że moje piegi nadal istnieją.

Producent wspomina, że nadaje się do skóry normalnej i mieszanej, przy lekko suchej również się sprawdzi – nie podkreśla suchych skórek i nie powoduje przesuszenia, co jest bardzo ważne, aby czuć się komfortowo z produktem, który towarzyszy Ci na codzień.






Dostępny w sześciu kolorach, u mnie najjaśniejszy – I00 czyli Very Light Ivory. Doskonale stapia się z cerą i nie powoduje podrażnień. 30 ml buteleczka w cenie regularnej kosztuje 175 zł, warto zatem polować na niego podczas Dni VIP.
Jeśli miałabym porównać go do jakiegoś innego produktu – nie do końca wiem w którym kierunku miałabym iść – jest lekki, płynny, a przy zetknięciu ze skórą staje się matowy przy jednoczesnym efekcie rozświetlającym. Takie czary mary warte bliższego zapoznania się.