Agata
Manosa

Wiosna od NUXE – Nuxuriance® Ultra.

2016-02-17 - Agata Herbut

Wiele razy wspominałam, że bardzo cenię Nuxe, jest to jedna z niewielu marek aptecznych, którą mogłabym polecić w ciemno każdej z Was. Pamiętam, gdy pierwszy raz ją poznałam – prosto z Francji, kilkanaście lat temu przywiozła ją moja siostra – od tamtej pory i ja i ona jesteśmy jej wierne. Mam swoje ulubione produkty, mam też nadzieję, że w Polsce pojawi się cała oferta marki i będziemy mogły cieszyć się tym wszystkim czym mogą cieszyć się francuzki (nieśmiały uśmiech do dystrybutora!).
Dzisiaj chciałam Ci pokazać najnowszą linię Nuxe – cudownie wiosenną linię Nuxuriance® Ultra.

Najnowsza linia Nuxuriance® Ultra, zrodzona z doświadczenia Nuxe w pielęgnacji przeciwstarzeniowej, jest pierwszą na skalę światową gamą Nuxe, z milionami nowej generacji komórek roślinnych: Bi-Kwiatowych, stworzonych z Bugenwilli oraz Szafranu.
Po raz pierwszy w historii kosmetologii udało się zamknąć cenne cząsteczki kwiatu Szafranu w aktywnych komórkach Bugenwilli. Dzięki temu wzmocniono ich synergiczne działanie (zgłoszone 3 nowe patenty Nuxe we Francji).

Bi-Kwiatowe komórki z Szafranu i Bugenwilli są uwalniane do wszystkich warstw naskórka, nawet tych głębokich, dzięki czemu wpływają na stymulację głównych komórek skóry, nieprzerwanie przez 12 godzin. Zgodnie z wartościami przyświecającymi marce, produkty z linii pielęgnacyjnej Nuxuriance® Ultra łączą w sobie kobiecość i elegancję, dzięki jedwabiście zmysłowym konsystencjom, połączonym z uwodzicielsko-owocowo-kwiatową nutą zapachową, zbudowaną na piżmowo-drzewnej bazie.


Linia obejmuje kilka produktów, są to między innymi:
Serum wypełniające i wygładzające, Wypełniający i wygładzający Krem – Fluid o “globalnym” działaniu przeciwstarzeniowym (skóra normalna do mieszanej), Wypełniający i wygładzający Krem o bogatej konsystencji “globalne” działanie przeciwstarzeniowe (skóra sucha do bardzo suchej), Krem do pielęgnacji okolic oczu i ust o “globalnym” działaniu przeciwstarzeniowym, Wypełniający i wygładzający Krem na noc o “globalnym” działaniu przeciwstarzeniowym oraz Wygłądzająca Maseczka Roll-on o “globalnym” działaniu przeciwstarzeniowym.

Jestem zakochana w zapachu oraz konsystencjach – te dwa elementy sprawiają, że pielęgnacja staje się maksymalną przyjemnością! Rzadko zachwycam się na blogu pielęgnacją, ale w tym przypadku robię to z całkowitą odpowiedzialnością – Nuxe nie ma sobie równych w tworzeniu lekkich, zmysłowych aromatów, które potrafią w sobie rozkochać. Oczywiście najważniejsze jest działanie, ale chyba ideałem są produkty, które łączą wszystko? Każdy ze specyfików jest totalnie urzekający i doskonale wpływa zarówno na samopoczucie jak i stan cery. Używam aktualnie całej serii (oprócz kremu na dzień, mam emulsję) i chcę podzielić się swoimi wrażeniami ponieważ moim zdaniem ta seria jest naprawdę warta uwagi.


Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest
nowatorski, chłodny, metalowy aplikator w który zaopatrzona jest maseczka – ma on działanie stymulujące i drenujące, co wzmacnia skuteczność w zakresie zwiększenia promienności skóry. W zależności od pożądanego efektu, maseczki można używać na dwa sposoby:

po pierwsze – dla natychmiastowego efektu napinającego i rozświetlającego, rano lub przed wieczornym wyjściem, ekspresowo nałożyć maseczkę bez masażu. Zostawić na 10 minut, zetrzeć nadmiar wacikiem, a następnie zastosować swój codzienny rytuał pielęgnacyjny.
Po drugie – dla intensywnego efektu przeciwstarzeniowego, wieczorem, przed pójściem spać, nałożyć maseczkę na twarz i szyję. Przekręcić zakrętkę na aplikatorze do pozycji “off” i wmasować w miejsca powstawania zmarszczek (przesuwając aplikator dwu- trzykrotnie). Następnie pozostawić maseczkę na 10 minut i usunąć jej nadmiar wacikiem suchym lub nasączonym tonikiem. Ja wypróbowałam ją tylko jako wersję numer dwa i jestem mile zaskoczona – skóra jest gładka, jędrna i promienna.

Stosowanie całej serii powoduje u mnie poprawę jędrności, wyrównanie kolorytu, utrzymanie dobrego nawilżenia, a przede wszystkim to na czym najbardziej zależało mi w ostatnim czasie – rozjaśnienie i promienność. Zdaję sobie, że idzie to w parze z dietą, snem oraz aktywnością fizyczną, ale o to już staram się dbać, a Nuxe stało się jednym z elementów.

Osobiście bardzo polecam nową serię i mam wrażenie, że jest ona fajnym wprowadzeniem w wiosenny nastrój oraz pielęgnację, tak jak wspominałam dzięki zapachowi, konsystencji jesteśmy w stanie stworzyć w domu z udziałem np. maski totalnie relaksujący seans spa.

Znasz markę Nuxe? Masz swój ulubiony produkt francuskiej marki? Zostaw swoją opinię o Nuxe Nuxuriance w komentarzach!