W zasadzie brunetka wieczorową porą także może być. Ciemne granaty to u mnie właściwie rzadkość. Używam czasami, z bliżej nieokreślonych powodów chętniej sięgam po brązy lub po czerń.
Cień, który widzisz na zdjęciu to właściwie cień do powiek w formie kredki (Estee Lauder), jest tak inny niż wszystko, co do tej pory miałam w rękach, że chyba należy mu się oddzielna recenzja. W sytuacji, gdy mocno go rozblendujesz na światło dzienne wychodzi głęboki, morski odcień. Ja dołożyłam czarną kreskę oraz tymże cieniem potraktowałam linię wodną. Usta lekko błyszczące, malinowe, a na skórze odrobina połysku.
Mam na sobie:
Twarz:podkład Estee Lauder Perfectionist
Youth-Infusing Makeup SPF 25 2N1, rozświetlacz Benefit, High Beam.
Oczy: cień w kredce Estee Lauder, Magic Smoky
Powder Shadow Stick Indigo Smoke, eyeliner Clinique, Eyeliner Clinique Pretty Easy Liquid Eyelining, Black (pokazywałam go również tutaj: Beauty Monday: Klasyk.)
Usta: MAC, Deliciously Forbidden (pokazywałam ją również tutaj: Deliciously Forbidden).
Jak wypadła Agata wieczorową porą? 🙂