Zapewne zauważyłyłaś/eś, że jeśli dodaję przepis jest on prosty w wykonaniu. Nie mam możliwości ani tak naprawdę ochoty (oh ile fajnych rzeczy jest do zrobienia!) spędzać w kuchni bardzo dużo czasu, a gotować i jeść pyszne rzeczy uwielbiam – wybieram zatem to, co łatwe, dobre i wegetariańskie. Dzisiaj mam dla Ciebie pyszny hummus z bobu, który rewelacyjnie smakuje jako dodatek do pieczywa lub warzyw.
Smakuje rewelacyjnie i nie martw się – smak bobu nie jest dominujący! Skąd pomysł? Oh, nie ja pierwsza na niego wpadłam, pastę widziałam już jakiś czas temu u Jadłonomii, ale zapomniałam o jej istnieniu. Przypomniałam sobie, gdy okazało się, że kupiłam milion kilogramów bobu czyli trochę za dużo niż jesteśmy w stanie z Tomkiem zjeść, czas naglił, a bób nie mógł się zmarnować!
Składniki:
opakowanie bobu (1 kg)
(jeśli nie podjadasz zdecydowanie wystarczy pół kilo)
1 szklanka jasnej pasty tahini
1/3 szklanki lodowatej wody
3 łyżki soku z cytryny
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
Wersja, którą widzisz na zdjęciach nie zawiera w sobie czosnku (nie jem odkąd karmię piersią), ale jeśli lubisz – dodaj! Ugotuj bób w osolonej wodzie, pozwól mu ostygnąć, obierz (niestety trzeba to zrobić chociaż ja jem zawsze bób ze skórką, a Ty?). Wrzuć do miski (część oczywiście zjedz, ilość bobu jest podana na oko – ja kupiłam kilogram, z czego trochę oczywiście zjedliśmy) dodaj tahini, wodę, cytrynę, czosnek, przyprawy i wszystko zblenduj. Zdecyduj jaką lubisz konsystencję, jeśli jest dla Ciebie zbyt gęsta – dodaj odrobinę wody lub oliwy.
Łatwe? Do roboty i zdaj relację jak smakował!