Agata
Manosa

Cztery lata AMN!

2015-04-21 - Agata Herbut

Cztery lata. Żadna z nas nie wie kiedy to minęło, a ja tym bardziej. Pierwszy rok i początki, ciągła nauka i recenzje pisane w kilku słowach. Drugi w większości skupiał się na produktach niedostępnych w Polsce, to wszystko z racji naszego pobytu we Frankfurcie i Berlinie (kursowałam po wszystkich drogeriach w okolicach żeby znaleźć dla dziewczyn limitowane kolekcje Essence).
Po powrocie do Polski zorganizowałyśmy pierwsze blogerskie spotkanie we Wrocławiu (przy okazji – wielka szkoda, że te spotkania poszły w tak złym kierunku!), ja wkręciłam się w robienie zdjęć i makijaży. Zdecydowałam się na szkołę w Warszawie i chwilę później znowu przeprowadziliśmy się do stolicy. Po dwóch intensywnych latach nastąpiły dwa jeszcze bardziej szalone!





Skończyłam szkołę, pracowałam, prowadziłam bloga i starałam się rozwijać go w fajnym kierunku. Moje dzieci – Geeksy oraz AMNMAG, które nie powstałyby bez wsparcia Tomka (czasami nawet obrażałam się na niego kiedy mi się nie chciało, a on mnie cisnął i motywował, niejednokrotnie stawiając do pionu). Te dwa projekty są dla mnie bardzo, bardzo ważne – staram się wkładać w nie tyle serca ile potrafię.

Najfajniejsze momenty to sesje zdjęciowe, które wychodzą nam (mam nadzieję!) coraz lepiej i możliwość poznawania nowych ludzi, którzy stają się dla mnie niekiedy inspiracją na co dzień (Ania Skura czyli moja biegowa bohaterka, Olga z którą robię zdjęcia i jej dokładność i perfekcyjność – jesteśmy zdecydowanie dobrze uzupełniającym się duetem. I przede wszystkim modelki, które wystąpiły na okładkach: Olga, Brygida, Klaudia, Magda, Dominika, Ania A, Ania, Marysia, Manuela, Ania T, Magda J – kocham Was!


Minęły cztery lata, przez ten czas nauczyłam się bardzo dużo nie tylko na temat kosmetyków, produktów, ale również makijaży i ludzi.
To, że na mojej drodze spotkałam tyle wspaniałych osób jest największą radością i zaliczają się przede wszystkim do nich moje Czytelniczki czyli Wy! Dziękuję za zaczepienie mnie w sklepie, w parku, w restauracji – za każdym razem dawałyście mi tym super pozytywną energię. Za każdego e-maila, komentarz i słowa wsparcia! Wiecie, że bez Was nie byłoby tego bloga, a moja pasja nie mogłaby tak mocno się rozwijać? Jestem Waszą dłużniczką i uwielbiam Was!

Najmocniej!




Chciałabym wprowadzić jeszcze więcej zmian, robić fajne rzeczy, móc Was inspirować – dlatego też ostatnio zdecydowałam się na wpisy z moimi postępami w bieganiu. Nie zmienię jednak profilu bloga, nadal będzie głównie o urodzie, kosmetykach, makijażach, będą zdarzały się czasami inne tematy nazwijmy je ładnie okołourodowymi. Chciałabym rozszerzyć mój trzeci projekt czyli AMN Icons (tutaj mogłyście poczytać o Marcu Jacobsie i dr Irenie Eris), jestem pewna, że znajdę dla Was jeszcze więcej interesujących i inspirujących postaci!

Po czterech latach nadal kocham to co tutaj mogę robić więc chyba jest moc prawda?




Dziękuję Wam!