Agata
Manosa

Chanel Plumes Précieuses Holiday 2014 Makeup Collection.

2014-11-07 - Agata Herbut




Świąteczne kolekcje makijażu to te na które najbardziej czekam przez cały rok – praktycznie zawsze możemy liczyć na chociaż odrobinę złota/srebra i pięknego rozświetlenia, które tak uwielbiam. Tegoroczna kolekcja marki Chanel zaspokoiła moją glow – rządzę w stu procentach, przed Wami: Chanel Plumes Précieuses Holiday 2014 Makeup Collection.







Makijaż godny świąt? Chanel Plumes Précieuses to klasyka i elegancja w jednym, idealne połączenie stworzone specjalnie na ten wyjątkowy okres jakim są święta i zimowe, mroźne wieczory. Głęboka, nasycona czerwień pojawia się na ustach oraz na paznokciach, paleta cieni do powiek oferuje niekończące się możliwości makijażowe – wszystko tak naprawdę zależy od naszej wyobraźni.
I gwiazda kolekcji czyli delikatny puder rozświetlający z drobinkami złota, który podkreśla kości policzkowe, dekolt i tworzy przepiękną taflę.





Camelia De Plumes (268 zł) od początku została okrzyknięta mianem gwiazdy kolekcji – dlaczego? Jest absolutnie wyjątkowa, luksusowa – idealnie lekka, a zarazem genialnie napigmentowana blaskiem. Uwierzcie mi, że można nią wyczarować piękną taflę, która wygląda na policzkach idealnie – to kosmetyk, który wtapia się i stapia z cerą, a o taki efekt (nie trącący kiczem) bardzo trudno!
Powierzchnia pudru to misterny wzór z motywem piórka w kształcie kwiatu Kamelii – to wyraz piękna i czystej kobiecości. Nie musicie obawiać się nachalnego lub mocno glitterowego wykończenia – Camelia stworzy na prawdę subtelny, ale widoczny efekt! Możecie omieść nią dekolt, szyję, użyć jako cienia do powiek – multifunkcyjność to kolejna zaleta.




Kreator spojrzenia to obok metalicznej kredkiStylo Yeux Waterproof Or Blanc 987 (113 zł), którą najbardziej lubię stosować na linii wodnej – także paleta cieni Les 5 Ombres De Chanel Oiseaux De Nuit (249 zł)idealna do stworzenia zarówno smoky eyes jak i delikatnego, dziennego makijażu. Dzięki tak dobranej kolorystyce mamy nieograniczone możliwości – srebrna biel, antyczne złoto, lawendowa szarość oraz szarość z ciemno fioletowymi iskierkami, na deser zmysłowa czerń.
Cienie są miękkie i świetnie napigmentowane! Na swatchach poniżej możecie zobaczyć jedną warstwę cieni bez nałożonej uprzednio bazy!
Świetnie się blendują, przenikają nawzajem i są wyjątkowo trwałe. Czarny cień może z powodzeniem zastąpić eye – liner i stworzyć efekt lekko roztartej, dymnej linii. I na koniec czerwienie – te najbardziej seksowne, zmysłowe i ogniste należą zawsze do Chanel!
Pomadka Rouge Allure Velvet La Flamboyante 337 (153 zł), której nie będę zachwalać ponieważ wszystkie szminki Chanel są fantastyczne, w tym przypadku nie mogło być inaczej!
Odcień La Flamboyante idealnie komponuje się z intensywnością lakieru do paznokci Phenix 687 (110 zł) – ten duet ma w sobie naprawdę sporą dawkę ognia!



Zerknijcie na swatche, pierwsze cztery zdjęcia to paleta cieni do powiek Les 5 Ombres De Chanel Oiseaux De Nuit – tak jak wspominałam jest to jedna warstwa bez bazy.






Na fotografiach możecie poznać bliżej od lewej Camelia De Plumes, w środku kredka Stylo Yeux Waterproof Or Blanc 987, po prawej stronie Rouge Allure Velvet La Flamboyante 337.






Mam nadzieję, że zauważycie przepiękny glow, który zagościł na moich policzkach – tak, to za sprawą Camelii, na ustach La Flamboyante, na powiekach czerń, złoto i srebrna biel z palety oraz kredka na linii wodnej.






Kolekcja świąteczna jest już dostępna w perfumeriach i jestem pewna, że również uważacie, że nie sposób się jej oprzeć. Który element świątecznej odsłony spodobał się Wam najbardziej?