Agata
Manosa

Estee Lauder Pure Color LipShine. Mandarynka czy śliwka?

2014-10-20 - Agata Herbut



Najbardziej praktyczna opcja dla wiecznie zabieganych kobiet, które chcą wyglądać atrakcyjnie, a nie mają czasu by wciąż poprawiać usta pomadką i konturówką? Kredki do ust!
Uwielbiane przez nas, nawilżające, dobrze napigmentowane – pojawiły się w letniej kolekcji makijażu marki Estee Lauder.







Nowy, limitowany błyszczyk do ust Pure Color LipShine otuli Twoje wargi zmysłowym i uwodzicielskim kolorem. Nowa formuła o konsystencji balsamu łatwo rozprowadza się na ustach, pokrywając je solidną dawką długotrwałego koloru. Błyszczyk dostępny w dwóch seksownych odcieniach Mandarin (mandarynka) i Luscious Plum (ciemna śliwka). Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć od góry śliwkę, niżej mandarynkę.









Produkty pochodzą z letniej kolekcji Estee Lauder Bronze Goddess (całość możecie obejrzeć tutaj) w której skład wchodzą także między innymi: paleta cieni, woda toaletowa (uwielbiam – mam zeszłoroczną odłonę), balsam do ciała, puder brązujący. Całość kolekcji utrzymana jest w plażowym wydaniu i idealnie kojarzy się z gorącym latem, plażą, przyjemnością. Wracając jednak do Pure Color LipShine – wysuwane kredki do ust są miękkie, jednak nie sprawiają problemu podczas aplikacji – nie wylewają się poza kontur ust. Dobrze nawilżają wargi, nie zauważyłam żadnego przesuszenia. Są dość trwałe, wytrzymują w stanie niezmienionym około trzech godzin, po tym czasie wymagają poprawek. Na zdjęciach możecie zobaczyć, że są pół transparentne dzięki czemu na przykład odcień śliwki nie pomniejsza moich ust o 99 procent (z ciemnymi kolorami tak właśnie się dzieje – moje usta znikają). Dzięki kredkom można stworzyć naturalny, lekko wodny makijaż, który świetnie pasuje o każdej porze roku – jesienią obydwa odcienie Pure Color Lip Shine również pięknie się sprawdzą! W duecie z Pure Color Cheek Rush (pokazywałam Wam go w czewcu tamtego roku, zajrzyjcie tutaj) uzyskałam naprawdę iście wakacyjny look!